Twoje mieszkanie jest za małe?Założymy się, że nasza dzisiejsza bohaterka ma jeszcze mniej? Czy uważasz, że to niemożliwe? Osiem metrów. To mieszkanie ma zaledwie 8 metrów. I ma wszystko. Oprócz łazienki zastanawiam się, jak to jest mieszkać w ośmiometrowym mieszkaniu w jednej z najdroższych dzielnic Nowego Jorku i płacić czynsz za prawie 1000 dolarów miesięcznie.– odpowiada Mary Helen RowellOdpowiedź na to pytanie pojawia się już od dwóch lat. Mary przyznaje, że w tym czasie stała się ekspertem w przekształcaniu nawet najmniejszych przestrzeni w przestrzenie mieszkalne. Szerokość jej mieszkania nie przekracza dwóch metrów,nie ma szaf, tylko kilka wbudowanych systemów przechowywania, rury wodociągowe zamienione na wieszaki, a właścicielka mieszkania dzieli łazienkę z sąsiadem na działce. Mary przyznaje, że życie w tak ciasnych warunkach zmusiło ją do ponownego rozważenia swoich poglądów na temat priorytetów wygody. Właścicielka jednego z najmniejszych mieszkań, jakie kiedykolwiek widzieliśmy, podzieliła się pięcioma głównymi pomysłami, które pomagają jej pokonać wszystkie trudy życia na 8 metrach, a jednocześnie, o dziwo, poczuć się jak pełnoprawna osoba.
1. Praca pod przykrywką
W małych mieszkaniach nie zawsze jestMożliwość ukrycia bezużytecznych drobiazgów za drzwiczkami szafek, dlatego Mary zaleca chowanie drutów, narzędzi, papierów i paczek za stosami książek, kolekcją płyt CD i przedmiotami artystycznymi (o ile oczywiście znajdzie się dla nich miejsce).
2. Maraton organizacyjny
Kilka książek, które pomogą ożywić życieW rozkazie Marii zalecono „zajmowanie się jednym problemem na raz”. Jednak w rzeczywistości oznaczało to tylko jedno – niedoskonałości. Ogromna liczba rzeczy, które czekały na swoją kolej na reorganizację, prześladowała Marię dzień i noc. Było tylko jedno wyjście - opracować sezonowy harmonogram demontażu rzeczy. Każdy taki wielogodzinny maraton polegał na podejmowaniu trudnych decyzji, takich jak pozbycie się rzeczy „wyszłych z mody”, „nie lubianych”, „przestarzałych” i po prostu „rzeczy dodatkowych”. Pożegnanie jest trudne, ale w warunkach dotkliwego braku wolnej przestrzeni jest absolutnie konieczne.
3. Mówiąc o pożegnaniach
Maryja radzi częściej powtarzać to słowo.Jeśli chcesz żyć wygodnie w „pudle”, naucz się poświęcać przeszłość. Puste albumy ze zdjęciami, bezużyteczne prezenty, stare i już nieaktualne kolekcje, monstrualne retro jak kasety VHS z podziałką i tym podobne, nie oszukujmy się, śmieci.
4. Zrozum siebie!
Wyjdź ze swojej strefy komfortu, gdzie wszystko jest zawsze po Twojej myślizasady, nawet jeśli nie przynoszą ci korzyści, są najlepszym sposobem na zmianę na lepsze. Zmiany nigdy nie są łatwe, ale jeśli od tego zależy przyszłość Twojego domu i wygodne życie w nim, wysiłki z pewnością się opłacią. Na przykład ten uroczy nawyk rzucania rzeczy na łóżko lub wieszania ich na wszystkich stabilnych przedmiotach, czy w jakiś sposób pomaga Ci żyć i czuć się lepiej? NIE. To po prostu zły nawyk, który możesz zastąpić nowym – rzeczy zawsze odkładaj na miejsce, a także myj naczynia zaraz po jedzeniu, przy okazji sprzątaj i nigdy nie zostawiaj włączonych urządzeń elektrycznych bez nadzoru.
5. Żyj świadomie!
Według Maryi to wezwanie jest po prostu obowiązkiem znalezieniaodpowiedź w sercu każdego właściciela minimalistycznej przestrzeni. A najważniejsze tutaj nie jest ograniczanie się do przyjemnych drobiazgów, ale złożenie sprawozdania ze wszystkich działań i rozważenie każdego przejęcia przede wszystkim z punktu widzenia celowości. I oczywiście ciesz się życiem, póki masz taką możliwość. rafineria29.com