remont

Naprawa w byłym komunalnym mieszkaniu: opowieść o kochanku mieszkania

Jeśli uważasz, że styl rustykalny jest rustykalny i...zbyt rustykalne jak na miejskie mieszkanie, to takie wnętrze sprawi, że zmienisz zdanie. A opowieść o tym, jak odmienić wspólne mieszkanie, na ogół zainspiruje Cię do wielkich czynów. Niektórzy uważają, że styl rustykalny jest przeznaczeniem wiejskich domów. Podobno obecność szorstkich, naturalnych materiałów sprawia, że ​​wnętrze jest zbyt proste i rustykalne. Ale właścicielka tego moskiewskiego mieszkania i właścicielka studia wnętrz MariLux, Marina Alchieva, jest innego zdania. Będąc pochodzenia greckiego, zawsze kochała tradycyjne śródziemnomorskie małe kamienne domki pomalowane na biało, prostą terakotę i ceramikę pokrytą jasnymi szkliwami, ciepłe drewno i przytulne, samodziałowe tkaniny. Postanowiła uchwycić wszystkie te drogie i ukochane obrazy we wnętrzu swojego nowego mieszkania. O pomoc w aranżacji mieszkania Marina zwróciła się do architekta i jej dobrego przyjaciela Michaiła Dautowa, którzy po mistrzowsku przekształcili dawne mieszkanie komunalne z lat czterdziestych na Pirogovce w przytulne mieszkanie w stylu rustykalnym, w którym „szorstkość” i elegancja, nowoczesność i tradycje harmonijnie połączone. Michaił Dautow, architekt Michaił jest znanym moskiewskim architektem. W 1995 roku ukończył Moskiewski Instytut Architektury, odbył staż w szkole architektonicznej Uniwersytetu Genewskiego, przez 5 lat pracował jako projektant w liniach lotniczych Transaero, po czym zdecydował się rozpocząć prywatną praktykę. Od ponad 15 lat z sukcesem projektuje wnętrza mieszkalne i użyteczności publicznej (restauracje i trattoria Pane & Olio, restauracja Kolbasoff, restauracja Borgo, kawiarnia i cukiernia Le Gato, restauracja Baba Marta i inne). Wiele z tych wnętrz było wielokrotnie publikowanych w czołowych magazynach wnętrzarskich. Dawne mieszkanie komunalne przyciągało właściciela swoją lokalizacją, widokiem z okna i wysokością sufitów. Niestety stan pomieszczenia był bardzo opłakany: ze ścian i sufitu zwisały kawałki gontu, sufity, podłogi i parapety zupełnie nie nadawały się do użytku, pierwotna sztukateria w stylu imperium stalinowskiego uległa niemal całkowitemu zniszczeniu. Pracy było dużo, ale efekt końcowy obiecywał pełną satysfakcję. W porozumieniu z właścicielem architekt zdecydował się na minimalną przebudowę. Dwa pokoje połączono w duży salon-jadalnię z dwoma oknami, część długiego korytarza przekształcono na łazienkę dla gości, a przejście pomiędzy dwoma sąsiednimi pokojami przekształcono w garderobę. Wspólna kuchnia została podzielona na dużą łazienkę z oknem, o której marzyła właścicielka, oraz małą, ale przytulną i funkcjonalną kuchnię. Wysoki fartuch został wyłożony tunezyjskimi płytkami o tradycyjnym wzorze tulipana, a ze względu na nierówności ściany, blat z białego corianu został umieszczony głębiej niż zwykle (75 cm), co czyniło proces gotowania szczególnie wygodnym. Niezwykła jest także przegroda oddzielająca łazienkę od kuchni: aby ściana wyglądała jak „rodzima”, do jej budowy wykorzystano starą cegłę z czasów sowieckich. Ożywia miłość gospodyni domowej do Adobebiałych domów, Michaił Dautow na większości ścian pozostawił odkrytą cegłę, którą pokryto białą farbą, a podłogę w łazience położono naturalną terakotą, którą trzeba woskować raz w roku. Oprócz komfortu i miłych wspomnień, biały kolor ścian pozwolił wyeksponować jasne przedmioty i dodatki. Tak więc na ścianie w korytarzu zawieszono duży panel, za którego szybą znajdował się kontrastujący czarno-czerwony ukraiński dywan tkany przez babcię właścicielki. Babcia była w ogóle świetną szwaczką i na jej pamiątkę w mieszkaniu, jako obiekt artystyczny, znajduje się maszyna do szycia Singer i panel kilku wrzecion pod szkłem (ozdabiają jedną ze ścian w salonie). Aby odtworzyć atmosferę starego domu, włW suficie odtworzono oryginalne sztukateryjne gzymsy, a podłogę ułożono z angielskich desek parkietowych rzucanych (grubość 3 cm i szerokość 22 cm) wykonanych z podkładów dębowych. Szczególnego smaku wnętrzom nadają ręcznie robione uzbeckie dywany leżące na podłodze w salonie i przedpokoju, zabytkowa żeliwna wanna na nóżkach oraz wiele zabytkowych akcesoriów i elementów wyposażenia wnętrz. Tak więc na jednej ze ścian salonu wisi pod szkłem rytualny szal, który architekt przywiózł specjalnie do tego wnętrza z wyspy Sulawesi, gdzie miejscowa ludność nosi takie szale podczas szczególnie ważnych uroczystości. Przegrodę w korytarzu zdobi drewniany panel z bogatymi rzeźbami - fragment zabytkowych mebli. Marina Alchieva, właścicielka studia wnętrzMariLux: — Bardzo lubię tematy związane z historią. Każdy z nich nosi w sobie cząstkę duszy swoich poprzednich właścicieli. Wchodząc do nowego wnętrza, rzeczy, które przeżyły swoją epokę, wnoszą ze sobą kawałek czegoś żywego, choć niemal zapomnianego. Tworzą niepowtarzalną aurę, która czyni dom wyjątkowym. Dlatego w moim mieszkaniu jest tak dużo antycznych mebli i akcesoriów. Razem z Michaiłem przeszukiwaliśmy salony z antykami i pchle targi, tygodniami czekając na nową dostawę, by znaleźć przedmioty odpowiadające duchowi, czasowi i miejscu. Chyba najbardziej udanym naszym wyjściem była wizyta na wystawie mebli muzealnych z Pekinu, która odbyła się w 2008 roku w Centralnym Domu Towarowym. Na koniec organizatorzy wyprzedali eksponaty, które dla muzeum nie miały szczególnej wartości. Tak oto w domu pojawiła się szafa z tradycyjnymi chińskimi obrazami, kamienne psie lwy, czarny lakierowany parawan, który stał się wezgłowiem łóżka, zabytkowe komody służące obecnie za stoliki nocne oraz panel z chińską koszulą dziecięcą pod szkłem. Wszystkie te rzeczy z ponad stuletnią historią harmonijnie pasują do wnętrza i stały się jasnymi obiektami sztuki. marilux.ru Ściana naprzeciwko sofy stała się jasną plamą koloru w salonie-jadalni. Jego kolor jest bardzo nietypowy, w tłumaczeniu z języka włoskiego oznacza „suszone pomidory” (pomodori seccati al sole). Zabytkowa ławka w holenderskim stylu secesyjnym, wykonana z ciemnego dębu, z blatem wyłożonym kafelkami, stoi pod ścianą jako szafka pod telewizor. Po obu stronach telewizora znajdują się zabytkowe chińskie lampy. Wizualnym separatorem części jadalnej i dziennej jest sofa w śnieżnobiałym lnianym pokrowcu – kolejne marzenie gospodyni. Stół i krzesła do jadalni również są zabytkowe (XIX w.), te ostatnie zostały odrestaurowane w warsztacie MariLux. W wystroju mieszkania gospodyniwziął bardzo bezpośredni udział. Osobiście wybrała wszystkie tkaniny i opracowała projekt zasłon, które zostały uszyte w jej pracowni wnętrz MariLux, tam też odrestaurowano część zabytkowych mebli. To właśnie Marina wpadła na pomysł ozdabiania drzwi wewnętrznych tkaninami Etro. Rysunek wykonał architekt, tapicerkę wykonał także warsztat właściciela. Marina Alchieva, właścicielka studia wnętrz MariLux: „Zawsze uwielbiałam eksperymentować z tekstyliami i pewnie dlatego otworzyłam swoją pracownię, w której pomagamy ludziom spełniać ich marzenia. Jeśli chcesz nadać nowy wygląd swoim ulubionym, ale postarzanym meblom, wykonaj zapierające dech w piersiach drzwi, obkładając je tkaniną pasującą np. do sofy - a my możemy to zrobić. Nawet jeśli zdecydowałeś się na niewielką odświeżenie swojego wnętrza, chętnie uszyjemy nowe zasłony i poduszki, odnowimy zużyte abażury, wymienimy gzymsy i dobierzemy tapetę dostosowaną do Twojego nastroju. Bardzo podobają mi się także rolety rzymskie, dlatego mam je w każdym oknie w swoim mieszkaniu. Czasem samotnie, czasem w towarzystwie luksusowych zasłon. Na przykład w sypialni roleta rzymska z jedwabiu w paski (tworząca doskonałe zacienienie) sąsiaduje z ciężkimi aksamitnymi zasłonami, które tworzą wrażenie miękkości i przytulności, a jeśli są zaciągnięte, to także przyjemnego zmierzchu. Roleta rzymska w salonie to także efekt moich fantazji: naturalny len i dziki jedwab. Okazało się mało praktyczne, ale bardzo efektowne! Moją szczególną dumą jest koronkowy panel w kuchni. Jest tkany z bawełny na starożytnych krosnach w Szkocji. Kiedy przebijają się przez nie promienie słońca, gra światła i cienia jest hipnotyzująca! marilux.ru Pomimo obecności szorstkich powierzchni,mnóstwo drewna i elementów vintage, wnętrze okazało się bardzo jasne i eleganckie. Na tle takich mebli minimalistyczne lampy Flos i gładkie białe powierzchnie nowoczesnej kuchni Binova wyglądają organicznie.

Komentarze

uwagi