Ten apartament typu studio ma 135 metrów kwadratowych,morze słońca i nietypowe dla Sztokholmu połączenie stylu skandynawskiego i prowansalskiego. Białe ściany pachnące lodem, najwyższa funkcjonalność każdego śrubka i minimalistyczne meble `. do tego jesteśmy przyzwyczajeni w niemal każdym skandynawskim wnętrzu. Dzisiejsze poddasze studyjne, które można nazwać także penthousem, pod wieloma względami przełamuje stereotypy. Jest przytulny i nawet uroczy, jak dom wiejski we francuskiej wiosce, ale jednocześnie bardzo przestronny i jasny. Wnętrze otrzymało kamienne podłogi z Prowansji,które śmiało można nazwać tłem kompozycji, patyna, meble vintage oraz wiele zabytkowych skrzyń, koszy i lamp. Mimo że niemal wszystko dookoła jest pomalowane na biało, oko nieustannie porusza się po wnętrzu, zauważając albo nietkniętą belkę, albo przedstawioną na podłodze różę kompasową, albo manekina z lat 20. XX wieku.Roślinności też tu nie brakuje i nie ma absolutnie żadnej „pustki” typowej dla tutejszych wnętrz ‚ Uchronią Cię od tego skośne sufity, drewniane wykończenia i dynamiczne oświetlenie. domidizajn.jutarnji.hr