Dom i domek

Jasny i przytulny dom dla trzech pokoleń

Dzisiaj chcemy pokazać Wam jasny dom wiejskidom wybudowany dla dużej rodziny. Dzięki przemyślanemu układowi i przytulnej konstrukcji może wygodnie pomieścić przedstawicieli trzech pokoleń naraz. „Żółty Dom”, jak nazywa go architekt Anna Medleva, jest przykładem rosyjskiej architektury wiejskiej: dwuspadowy dach, taras i weranda z drewnianymi balustradami, ozdobne listwy przy oknach. Solidny budynek z monolitycznym fundamentem pasowym, dachem krytym blachodachówką i cegłą o grubości 510 mm jest zaprojektowany tak, aby służyć wielu pokoleniom rodziny właścicieli. Zamiast ogrodu jest tu uporządkowany las, a zamiast rodzinnej legendy – niezwykła „historia miłosna”, która poprzedziła budowę domu. Opowiedziała nam o tym sama autorka projektu. Anna Medleva, architekt Dyrektor generalny biura projektowego „Architectural Policy”. Absolwent Moskiewskiego Instytutu Architektury (Państwowej Akademii), Moskiewskiego Państwowego Instytutu Pedagogicznego Języków Obcych im. Maurice Thorez i Politechnika Mediolańska. Członek Związku Architektów Rosji, laureat i zdobywca dyplomów w rosyjskich i międzynarodowych konkursach architektonicznych. Kiedy sadziliśmy dom na działce, konieczne okazało się przerzedzenie lasu. Usunęliśmy głównie jodły uszkodzone przez korniki, ale musieliśmy też usunąć część podszytu. Wiele młodych drzew było mocno zahamowanych w rozwoju, ponieważ po prostu nie miały wystarczającej ilości światła słonecznego pod starymi świerkami. Ale pośrodku działki odkryłem młody i bardzo krępy dąb. Stał mocno, prawdziwie, jak mężczyzna, z wyprostowaną koroną! A tuż obok, dwa metry dalej, rosło drzewo jarzębiny - smukła piękność, wyciągając ku niemu swoje gałęzie-ramiona. I przypomniała mi się piosenka, którą śpiewała mi babcia, gdy byłam dzieckiem: „Jak ja, jarząb, mogę przejść do dębu?” W tym momencie postanowiłem, że będzie to dom o miłości. Uratowaliśmy drzewa. A teraz ten dąb stoi w samym środku tarasu i puka gałęziami do okna sypialni na drugim piętrze, a tuż obok, nieopodal, rośnie jego ukochana jarzębina. Tak wyglądają Romeo i Julia w tym domu.

Anna Medleva Cóż, historia samej budowy, jak to zwykle bywa, zaczęła się od pomysłu i planów projektowych, które architekt Anna Medleva umiejętnie zwizualizowała na własnoręcznie wykonanych szkicach. Według koncepcji architekta dom powinien byćprzytulne, przyjazne i dosłownie emanujące ciepłem. Dlatego też jako główny kolor elewacji wybrano słoneczną żółć, a główną cechą wnętrza stał się wygodny i przemyślany układ, który spełnia potrzeby wszystkich pokoleń rodziny: rodziców, dzieci i dziadków. Pokoje na pierwszym piętrze są jakby pokojami łączonyminaczynia płynnie przechodzą jedno w drugie: z holu-biblioteki do salonu, a następnie do kuchni lub na taras. Jadalnia, która jest częścią salonu, może zostać łatwo przekształcona z pokoju zimowego w pokój letni (otwarty) za pomocą ogromnych szklanych drzwi otwierających się na taras prowadzący do ogrodu. Otwarty układ pomieszczeń na parterze jest idealny do przyjmowania gości z rodziną i przyjaciółmi. Ale są też ustronne zakątki, takie jak sypialnia gościnna i łazienka. Zaplanowano je na wypadek, gdyby dziadkowie postanowili odwiedzić ukochane wnuki i zostali na dłużej. Tam, pod pięknymi drewnianymi schodami prowadzącymi na drugie piętro, możesz wygodnie rozsiąść się w fotelu i przejrzeć rodzinny album, który wziąłeś z półki w bibliotece, podczas gdy dzieci będą brykać w salonie, czekając na kolację. Drugie piętro to prywatna przestrzeń właścicieliw domu: małżeństwo i dwójka dzieci (chłopiec i dziewczynka). Oto sypialnia główna z własną łazienką. Nawiasem mówiąc, to właśnie w okno tej właśnie sypialni puka swoją elastyczną koroną dąb Romeo. Pozostała przestrzeń podzielona jest na dwa pokoje dziecięce i osobną łazienkę dla dzieci. Biorąc pod uwagę, że główną ideą projektu jest stworzenie uniwersalnej, komfortowej przestrzeni, w której będą mogli przebywać ludzie w różnym wieku, jako główne wypełnienie wnętrza wybrano artykuły IKEA. Anna Medleva, architekt: - Meble i dodatki z IKEA są zrozumiałe, przytulne, solidne, proste i niedrogie. Dom sam w sobie ma takie same walory. Chciałem stworzyć niedrogie, nowoczesne mieszkania, które byłyby świetną alternatywą dla mieszkań w dzielnicy mieszkalnej Moskwy: podobne cenowo, ale oferujące naturalne korzyści, niedostępne dla mieszkańców miast (las, czyste powietrze, śpiew ptaków, pachnące truskawki). (bezpośrednio na terenie posesji). Zdjęcia dzięki uprzejmości projektantki Anny Medlevej

Komentarze

uwagi