Możesz zwiększyć przestrzeń bez uciekania się do pomocybiały. Trzeba wybrać coś, co cieszy oko już wchodząc do mieszkania. Psycholog Olga Makeeva zdołała pozbyć się poczucia typowego mieszkania i nadać mu własne „ja”. Olga jest osobą, która nie toleruje stereotypów, klisz i rutyny. Niemniej jednak nie powstrzymało jej to od wyrażania emocji nie w jasnych kolorach, ale w ciemnych, powściągliwych tonach. Patrząc na rozwiązania projektowe Olgi, rozumiesz, jak stylowe i przytulne może wyglądać mieszkanie w czekoladowych odcieniach. A co najważniejsze – nie daj się nudzić!
Olga Makeeva Psycholog, specjalista HR, fotograf— Olga, kupiłaś mieszkanie na rynku wtórnym, opowiedz z jakimi trudnościami się spotkałaś? — Najbardziej nieprzyjemnie uderzył mnie korytarz. Wyglądał jak wagon przedziałowy – wydłużony i wąski. A także drzwi, ogromna liczba drzwi. W typowych mieszkaniach korytarz niestety często staje się nie częścią mieszkania, ale swego rodzaju wydzieloną przestrzenią przeznaczoną do biegania z jednego pokoju do drugiego i okazuje się, że kradnie cenne metry, bo nie jest postrzegany jako pełnowartościowy. rozwinięta część domu. Stało się to główną rzeczą, której naprawdę chciałem uniknąć w mojej przyszłości i, oczywiście, jak wtedy wydawało się, wygodnym domem. — Czym jest dla Ciebie „komfort”? Dla jednych to shabby chic, inni widzą wygodę w klasyce, jeszcze inni rozumieją, że wygodnie może być tylko w beżowych ścianach. — Komfort w moim rozumieniu to „jest jasne, że jest ciemno”, moje kolory to ciemne, przykurzone, odcienie szarości, brązu, czerń. Na Zachodzie te odcienie od dawna przyzwyczajone są do miana „czekoladowych” i może dlatego nikt nie boi się ciemnych wnętrz. — Gdzie szukałeś inspiracji myśląc o projekcie swojego mieszkania? — W magazynach i portalach o designie i wnętrzach, także europejskich. Postanowiłam, że wchodząc do mieszkania, chcę widzieć nie kolejną przeszkodę w postaci drzwi czy po prostu jakiegoś fragmentu pomieszczenia, ale coś miłego dla oka – dla mnie jest to kominek. — Gdzie kupiłeś większość mebli?— W dużych hipermarketach meblowych: Grand, Hoff, IKEA. Montaż grupy jadalnianej zajął mi dużo czasu, bo chciałam, żeby była ciekawa, a jednocześnie wygodna, pojemna i, że tak powiem, solidna. Pierwsze to krzesła; wybrałem spośród kilku modeli designerskich krzeseł; dużą rolę w wyborze odegrała ich kompaktowość. — Z czego jesteś teraz najbardziej dumny w swoim mieszkaniu? — Przede wszystkim cieszę się, że udało mi się choć trochę pozbyć poczucia standardowego układu. — Twoja rada dla tych, którzy myślą o projektowaniumieszkanie i nie potrafi wybrać stylu dla swojego domu. — Mogę doradzić Ci, abyś wyeksponował dla siebie interesujące aspekty we wszystkich wnętrzach, a nie tylko w tych, które lubisz - połączenie faktur, kolorów, stylów, rozwiązań planistycznych. Pamiętaj, aby ocenić, czy można je zastosować konkretnie w Twojej przestrzeni życiowej oraz jak wygodne i przytulne będą dla Ciebie. — Spełniłeś wszystkie swoje marzenia w swoim mieszkaniu? Chcesz coś zmienić? — Obecnie dobrze się czuję w tym wnętrzu. Nie było chęci tego zmieniać, ale szczegóły na pewno zostaną dodane. W wolnym czasie fotografuję i na pewno ozdobię ściany moimi najlepszymi pracami.