Wykonawca i projektant Twojego wymarzonego domu jest po prostuJesteśmy zobowiązani kochać się wzajemnie miłością oddaną i czułą. W końcu, jeśli tak się nie stanie, Twój dom nie ujrzy światła dziennego. Dlaczego tak się może zdarzyć, przeczytaj nasz materiał
Co może wzbudzić nienawiść wykonawcyarchitekta i opuścić plac budowy w najważniejszym momencie budowy? Jak możesz pomóc projektantowi nawiązać relację z najważniejszą osobą na budowie? Czego nigdy nie powinien robić klient i dlaczego relacja wykonawca-projektant jest święta? Opowie nam o tym architekt Mito Melitonyan. Mito Melitonyan, architekt: - Urodziłem się w rodzinie architektów i miałem szczęście zostać dwunastym. Po 9 klasie poszedłem do MKAMS (szkoły architektonicznej) i bardzo długo nie mogłem zrozumieć, czego ode mnie chcą. Zasmakowanie w zawodzie przyszło po 3 roku, kiedy wysłano nas na praktykę. Potem trafiłem do architekta Borysa Uborewicza-Borowskiego, którego mój ojciec i ja poznaliśmy przypadkowo na jednej z wystaw architektonicznych. Pierwsza pensja wyznaczyła kierunek moich działań i właściwie przypieczętowała mój los. Z pasją rozpoczęłam pracę w swoim zawodzie i robię to do dziś. Nie potrafię sobie wyobrazić, jak wszystko potoczy się dalej, ale teraz robię to, co umiem najlepiej. Przez 4 lata zajmowałam się głównie dużymi projektami urbanistycznymi, dzięki czemu nauczyłam się myśleć strukturalnie, potem wolałam pracować samodzielnie. W trakcie samodzielnej pracy doszedłem do wniosku, że w architekturze i projektowaniu sam obiekt jest drugorzędny, ważna jest komunikacja z otoczeniem, w którym projektujesz, lub osobą, dla której tworzysz obiekt. To w istocie ukształtowana pozycja życiowa, która dotyczy nie tylko architektury: nie pracuję z przedmiotem, pracuję z ludźmi. melitonyan.com Pochodzenie kontrahenta
Istnieją dwie opcje tutaj.Pierwsza ma miejsce, gdy wykonawca przybywa na plac budowy z architektem/projektantem. W takim przypadku nie może być problemów z komunikacją, ponieważ specjaliści już ze sobą współpracują, znają swoje mocne i słabe strony oraz wiedzą, jak unikać pułapek. Druga opcja, gdy wykonawcę przyprowadza klient, jest znacznie bardziej skomplikowana. W tej sytuacji wykonawca będzie co najmniej ostrożny wobec projektanta, a jeśli nie uda się znaleźć wspólnego języka, uzna projekt za zrujnowany. Jednak gdy tylko wykonawca przekona się o adekwatności i kompetencjach architekta/projektanta, podejmie współpracę. W przeciwnym razie konflikty są nieuniknione.Brak zrozumienia etapów projektowania
Idealnie byłoby, gdyby architekt/projektant to zapewniłgotowy projekt przed rozpoczęciem budowy. W ten sposób najłatwiej będzie policzyć. Klient najczęściej zatwierdza kosztorys prac z wykonawcą jeszcze przed rozpoczęciem wszelkich prac. Wszelkie późniejsze zmiany w projekcie pociągają za sobą zmiany w kosztorysie, które klienci wolą pozostawić na poziomie wstępnych ustaleń, co samo w sobie powoduje, że wykonawca chce opuścić plac budowy.Brak kompletnego projektu
Ten problem nie zawsze wynika z winy.architekt/projektant. Klienci często wymagają rozpoczęcia budowy przed wydaniem wszystkich zezwoleń. Zdarza się, że sami twórcy „chcą walczyć”, woląc projektować już na etapie budowy. Na małych obszarach może się to zdarzyć bez incydentów, jednak przy pracy z projektami na dużą skalę przy takim podejściu nie da się uniknąć konfliktu z wykonawcą.Nieznajomość materiałów budowlanych i nieprawidłowe rysunki
Najłatwiej to wytłumaczyć na przykładzie.Załóżmy, że w projekcie przewidziano grubość przegrody 80 mm, ale w rzeczywistości nie może ona być mniejsza niż 150 mm – przyczyną może być konieczność zainstalowania izolacji akustycznej. Projektant z niewiedzy tego nie przewidział, nie omówił z wykonawcą tego, z czego łatwiej będzie mu zbudować i w rezultacie wymiary „poleciały”. Aby uniknąć nieporozumień, lepiej wydawać rysunki wykonawcy stopniowo. Kolejność należy oczywiście uzgodnić wcześniej.Nieznajomość powiązanych sekcji
Natychmiast po zdefiniowaniu funkcjonałuW idealnym przypadku podział na strefy powinien obejmować wszystkie sąsiednie sekcje – wentylację, klimatyzację, instalację elektryczną i hydraulikę. Tutaj również ważne jest podejście krok po kroku i jeśli architekt/projektant nie ogarnie tych odcinków, błędy są nieuniknione. Na przykład w pewnym momencie będziesz musiał otworzyć sufit, aby zainstalować czujniki lub zainstalować wentylację. Ponadto konieczne jest udostępnienie podwykonawcom kompetentnych specyfikacji technicznych i ciągłe dostosowywanie ich pracy tak, aby np. te same czujniki alarmowe nie „właziły” na lampy. Niemożność „odczytania” tych planów, jak wspomniano powyżej, doprowadzi do błędów, które wykonawca będzie musiał poprawić.Przekazywanie pieniędzy
Zadaniem architekta/projektanta jest kontrolaabsolutnie wszystkie etapy budowy i wykończenia. Jeśli tego nie zrobi i będzie próbował zwalić winę na budowniczych za skutki własnego lenistwa, w żadnym wypadku nie doprowadzi to do dobra. Konstruktorzy nie zawsze są świadomi zawiłości pracy z tym czy innym materiałem; zadaniem architekta/projektanta jest jasne i czujne prowadzenie nadzoru projektowego. W tym przypadku za błąd budowniczego można słusznie zrzucić winę na projektanta.Ingerencja w budżet budowy
Dla architekta/projektanta, który cenilokalizacji wykonawcy, nie należy w żadnym wypadku ingerować w jego relacje z dostawcami materiałów. Jeżeli projektant będzie próbował pozbawić wykonawcę zarobków, stawiając mu swoich dostawców w formie ultimatum, konfliktu raczej nie uda się uniknąć. Fakultatywny
Rzadkie wizyty na stronie, przedwczesneudostępnieniu rysunków, „wypadnięcie” komunikacji jest całkiem zrozumiałe, ponieważ architekt/projektant jest bardzo zajęty, ale jednocześnie nie może być usprawiedliwione. Zadań i drobnych poprawek, które trzeba szybko rozwiązać na budowie jest ogromna ilość, a gdy wykonawca będzie musiał to robić za każdym razem, poziom jakości projektu będzie stale spadał. Również ten problem może mieć wpływ na termin realizacji projektu, a co za tym idzie na poziom zarobków wykonawcy. Niezłożenie sprawozdania z wykonanej pracy
W idealnym przypadku raportowanie powinno być rygorystyczne iregularny. W przeciwnym razie zrozumienie zmian i ich pochodzenia nie będzie możliwe. Opóźnienia w raportach wynikają najczęściej z dużej liczby zajęć architekta/projektanta i wiążą się z dużą irytacją ze strony wykonawcy.Nadmierna emocjonalność
Jest mało prawdopodobne, aby zuchwała postawa „osobowości twórczej” wywołała u kogokolwiek pozytywną reakcję. Jednak teraz, wraz z nadejściem kryzysu, prawie wszyscy są gotowi na kompromisy.