Tym razem porozmawiamy o wnętrzu, w którymUdało nam się prawie wszystko poza szklaną sauną. Redakcja Roomble ciągle szuka ciekawych pomysłów, tym razem zainteresowaliśmy się bardzo przytulnym domem w ciemnych kolorach. Po raz kolejny zaprosiliśmy architekta do zrozumienia niuansów zestawień kolorystycznych i odkrycia tajników pracy w skomplikowanych przestrzeniach. — Ogólne wrażenie wnętrza jest niejednoznaczne. Z jednej strony rozkład jest całkiem dobry – po obu stronach kuchni są okna. Decyzja słuszna, choć w naszych otwartych przestrzeniach rzadko się to zdarza – kuchnie często lokowane są wzdłuż pustych ścian. Kolorystyka moim zdaniem się udała, choć odcienie szarości i brązu są dość ciemne. Ale dzięki precyzyjnie dobranym odcieniom kuchnia okazała się bardzo przytulna.Kolejnym plusem jest projekt samej kuchni: otwarte półki z szafkami nie wiszą nad powierzchnią roboczą. Stało się to możliwe dzięki wystarczającej powierzchni samej kuchni.Ale wtedy wszystko nie jest takie różowe.Nie złapałem logiki pojawienia się szarej lampy w towarzystwie dwóch czarnych. Szafki z książkami moim zdaniem niezbyt pasują stylistycznie do sąsiadujących z nimi szafek kuchennych - są nowoczesne, a kuchni bliżej do klasyki. Wypolerowany stół do jadalni wygląda pięknie tylko na zdjęciu, ale w życiu najmniejsze dotknięcie pozostawi na nim odciski palców, a już wkrótce pojawią się zadrapania. Na ciemnej powierzchni wszelkie niedoskonałości są oczywiste.W sypialni obowiązuje bardzo poprawna technika - z zagłówkiem zakrywającym całą ścianę. Z jednej strony dobrze „odbija” łóżko od ściany, z drugiej usuwa defekty asymetrii w pomieszczeniu.W łazience moim zdaniem jest za dużo faktury, choć być może to wrażenie z jednej dużej ramy.Jeśli chodzi o saunę, tutaj tak jak u mnieWygląda na to, że jest kilka błędów. Autorzy zapewne próbowali wpasować nowy tom w stare mury. Przestrzeń składa się z dużych „pociągów” - sufitu, podłogi, ściany, powierzchni wody, ale lampy na ścianie są zbyt małe dla takiego środowiska i nie pasują stylowo.Sama sauna o kącie „odcięcia” 45stopni rodzi wiele pytań. Po pierwsze, ta objętość szczerze wypada z ogólnego obrazu - wszystko ma kąty proste, ale tutaj jest skośne. Wiadomo, że jest to montaż standardowy, jednak takie rozwiązanie nie ma uzasadnienia z funkcjonalnego punktu widzenia. Drzwi otwierają się na lewą stronę, co jest jak najbardziej prawidłowe, ale aby wejść, trzeba zrobić krok do tyłu i w prawo, a istnieje ryzyko wpadnięcia do basenu, zwłaszcza jeśli podłoga jest mokra. Jako porządna kostka sauna wyglądałaby znacznie bardziej organicznie, a dostęp do niej byłby bezpieczniejszy.