Dom i domek

Dom jest urządzony byłego kapitana policji

O tym, dlaczego kapitanowie policji robiąznakomici projektanci, po co zmieniać okna na drzwi i jak sprawić, by industrialne wnętrze było przytulne, przeczytajcie już dziś w naszym materiale Każdy projektant ma swój własny sposób na zrozumienie potrzeb klientów. Kristina Wolf robi to z uporem zawodowego przesłuchującego. Na przykład projektantka przeprowadziła osobne wywiady z małżonkami Lenore i Markiem Rice, a nawet zadała każdą pracę domową, którą należało odrobić bez udziału współmałżonka. Rzecz w tym, że pierwszym miejscem pracy Christiny Wolf jest komisariat policji. W swojej obecnej działalności stale wykorzystuje techniki kapitana policji i uważa je za bardziej niż przydatne.Wróćmy jednak do Lenore i Marka Rice’a.Właścicielka próbowała sama udekorować swój nowy dom, ale po dotarciu do ślepego zaułka była zmuszona zwrócić się do profesjonalisty. Emerytowany kapitan policji szybko wydał werdykt na temat wnętrza, który zabrzmiał dość obraźliwie: całkowity brak duszy. Miała zostać umieszczona w gnieździe rodziny Rice.Po krótkich badaniach okazało się, że takMałżonkowie mają radykalnie różne wyobrażenia na temat piękna i komfortu w domu. Wtedy pojawił się pomysł osobnej ankiety wśród klientów, w wyniku której powstała bardzo mała lista ogólnych preferencji, na podstawie której projektant opracował projekt wnętrza. Założenie wnętrza było neutralnepaleta, kamień, metal i surowe drewno. Para ze zdziwieniem odkryła, że ​​oboje polubili styl industrialny, a nawet chcieli jak najbardziej rozwijać ten kierunek. Aby nie zamienić domu w ponury magazyn, projektantka zaproponowała skupienie się na łagodniejszych liniach mebli i wyeliminowanie kilku okien – Christina Wolf zaproponowała zastąpienie ich drzwiami francuskimi. Dzięki temu możliwe było wpuszczenie nie tylko światła słonecznego do domu, ale także przestrzeni zewnętrznej. Obecność basenu i palm pozwoliła projektantce dodać trochę jasnych akcentów, dzięki czemu neutralna szara paleta zaczęła błyszczeć w zupełnie nowy sposób. Nasza opinia W tym wnętrzu Christina Wolfudało się zrealizować aspiracje swoich klientów i udało się stworzyć domową, ciepłą i stylową przestrzeń na dość sztywnej, industrialnej platformie. Rzecz w tym, że projektant bardzo umiejętnie uzupełnił szarobrązową paletę, obfitość metalu i surowego drewna miękkimi tkaninami, jasnymi detalami i światłem słonecznym. Należy pamiętać, że rozwiązanie cienia, pomimo wyraźnej neutralności, jest bardzo ciepłe, w meblach skórzanych dominują miękkie linie, a wykończenie wykonano całkowicie w sposób klasyczny. Wszystkie te subtelne detale razem tworzą relaksującą atmosferę, której nie odważy się nazwać fabryczną. kristinawolfdesign.com

Komentarze

uwagi