Drony, czyli quadcoptery, już dawno przeszły transformacjęz niepotrzebnej zabawki w naprawdę ważny atrybut współczesnego życia. Za ich pomocą dostarczają żywność i paczki pocztowe, programy filmowe i mecze piłkarskie, robią niesamowite zdjęcia, a nawet wyprowadzają psy. Miniaturowe helikoptery potrafią wiele, ale nikt jeszcze nie zadał sobie trudu zbudowania dla nich domu. Architekci Yifeng Zhao, Hadil Ayed Mohammad i Chengda Zh zabrali się do pracy i przedstawili bardzo interesującą koncepcję.Nazwali swój pomysł „Ulem”.I to właściwie jest dom dronów – ogromny drapacz chmur, który wygląda jak cyfrowa forteca. Quadkoptery nieustannie biegają tam i z powrotem, niczym pszczoły w ulu. Drony osobiste i komercyjne można z łatwością zadokować w dowolnym miejscu na powierzchni zewnętrznej i pozostać tam, tak jak na parkingu. Prawdopodobnie ten pomysł zainteresuje tak duże firmy, jak Walmart, DHL, Amazon i inne. Planują budowę wieżowca na Manhattanie, niedaleko Central Parku, który sprawi, że wygląd architektoniczny tej okolicy będzie możliwie nowoczesny i funkcjonalny. Opinia Roomble’a: – A my z kolei jesteśmy bardzo ciekawi, jak ten projekt będzie funkcjonował. Ze względu na niski poziom naładowania baterii dron może nie dotrzeć na sam szczyt budynku, ale może spaść na głowy niczego niepodejrzewających obywateli. Ile złomu będzie leżało w pobliżu tej wieży? Chociaż „Ul” istnieje obecnie jedynie jako koncepcja, która może zostać zrealizowana za 5-10 lat (albo wcale). Do tego czasu drony powinny także zwiększyć swoje rezerwy mocy i czas lotu.