Panele słoneczne, stacja uzdatniania wody,system odzysku powietrza, naturalne materiały i widoki na milion. Jak połączyć „zielone” technologie z efektownym wyglądem i komfortową zawartością wnętrza? Jak stworzyć minimalistyczną i nowoczesną, ale jednocześnie jasną i przytulną przestrzeń do zamieszkania dla całej rodziny? Postanowiliśmy szczegółowo przestudiować jeden z najbardziej zaawansowanych technologicznie projektów rezydencji rodzinnych na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych i pokazać Państwu najlepsze znaleziska architektów „House on the Hill” – jak dotąd jedyny budynek w Beverly Hills z amerykańską „zielony certyfikat”, co oznacza, że projekt ma minimalny wpływ na środowisko. Według National Guild of Architects, w zeszłym roku została uznana za jedną z pięciu najlepszych prywatnych rezydencji w Ameryce. Dom naprawdę stoi wysoko, w centrum legendarnej Beverly Hills, najmodniejszej dzielnicy Los Angeles, pośród wielomilionowych rezydencji. Z jednej strony posiadłość Priscilli Presley, jedynej oficjalnej żony Elvisa, z drugiej willa, która do zeszłego roku była własnością Sharon Stone. Dookoła wysokie płoty z obracającymi się kamerami, tablice z napisem „własność prywatna” i przekreślone wizerunki kamer. Wiadomo, że tutaj po sól nie idzie się do sąsiada.przyjęty. Dlatego właściciele domu, Brenda i Stephen, byli bardzo zaskoczeni, gdy na progu ich domu zobaczyli gwiazdę „Podstawowego instynktu” z „domowym ciastem” w dłoniach. Sharon Stone przyszła spotkać się z ludźmi, którzy zbudowali najbardziej niezwykłą willę w okolicy i poprosiła o wycieczkę. Aktorkę można zrozumieć: „Dom na wzgórzu” robi wrażenie zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz.Właściciele domu, małżonkowie Stephen Dubin (StephenDubin i Brenda Ellerin są wzorem dla zamożnych Amerykanów. Udane połączenie elity narodowej z amerykańskim marzeniem. Stephen, menadżer sportowy pierwszej ligi, specjalizujący się w gwiazdach futbolu amerykańskiego i golfa (dwie główne pasje prawdziwego dżentelmena z Nowego Świata), odziedziczył pasję do sportu po swoim ojcu milionerze. Brenda jest doradcą inwestycyjnym gwiazd Hollywood, która zaczynała jako asystentka w przeciętnym biurze. Stephen dorastał w najnowocześniejszym domu w Milwaukee, z wysokimi drewnianymi sufitami i przezroczystymi szklanymi ścianami. Brenda zaraziła się swoją pasją do modernizmu w instytucie, gdzie się poznali, aby już nigdy się nie rozdzielić. Małżeństwo przyniosło parze dwójkę dzieci i bogatą kolekcję sztuki współczesnej.Stephen Dubin, właściciel domu:— Długo nie mieliśmy odwagi przeprowadzić się do Beverly Hills. Właśnie dlatego, że większość domów na sprzedaż była niejasną mieszanką stylu śródziemnomorskiego, zawyżonego do wielkości przeciętnego amerykańskiego rancza, i amerykańskiej klasyki. Ale ten obszar otwarty na wiatr, ze swoimi wspaniałymi widokami i stadami śpiewających ptaków, całkowicie urzekł mnie i moją żonę. Postanowiliśmy wyremontować stary dom, który tam stał i poprosiliśmy Marca Whipple'a, aby zaprojektował dla nas coś modernistycznego, z prostym, ale efektownym wnętrzem.Mark Whipple, szef Whipple Russell ArchitectsSyn amerykańskiego dyplomaty, Mark Whipple, dorastał podróżując między Europą, Azją i Afryką. Bogate i różnorodne kultury trzech części świata zdeterminowały jego wyraźne pragnienie eklektyzmu. Po ukończeniu Eton i prestiżowej London School of Association of British Architecture odbył praktykę u słynnego architekta George'a Vernona Russella, twórcy kawiarni Trocadero na Sunset Boulevard w Los Angeles, Flamingo w Las Vegas i Samuel House Goldwyn w Beverly Hills i inne obiekty – atrakcje „błyszczącej” Ameryki. Whipple’owi udało się otworzyć własną firmę dopiero 26 lat później i na pamiątkę swojego nauczyciela umieścił w nazwie swoje nazwisko. Mark Whipple został nazwany najlepszym projektantem na Zachodnim Wybrzeżu. Jego domy łączą współczesny styl, wyjątkowy komfort i innowacyjność. Firma wykorzystuje „zielone” technologie i stara się współpracować z klientami zainteresowanymi ekologicznym podejściem zarówno do budowy, jak i wypełniania wnętrz. whipplerussell.comMark Whipple, szef działu architektów Whipple Russell:— Są idealnymi klientami, ponieważ myślą bardzo dobrze zarówno ze sobą, jak i ze mną osobiście. Zależało im na otwartej przestrzeni, wkomponowanej w krajobraz, wygodnej dla rodziny z dwójką nastoletnich dzieci. Należało jak najbardziej „otworzyć” dom na światło i powietrze, ale jednocześnie pozostawić wystarczająco dużo miejsca na umieszczenie dzieł sztuki. Wreszcie chcieli mieć nowoczesny dom, zbudowany z uwzględnieniem wszystkich możliwych technologii środowiskowych: od paneli słonecznych po system oczyszczania i odnawiania wody do nawadniania. I zrobiłem to. whipplerussell.com Szeregowy, wielopoziomowy dom w Los Angeles- zadanie nie jest dla początkującego. Zwłaszcza jeśli jest to część Beverly Hills. Jest to strefa wzmożonej aktywności sejsmicznej. Dlatego Whipple postanowił nie dotykać ponownie fundamentów starego domu, który wydawał mu się całkiem solidny. I zbudował nową konstrukcję na starej. Stary budynek rozebrano, a nowy „wkomponowano” w naturalny teren, podporządkowując go naturalnym zmianom. Poczucie „wpasowania się” w otoczenie podkreśla połączenie naturalnych materiałów o różnej fakturze: szkła, metalu, kamienia i gipsu. A głównym środkiem wyrazu była stopniowa dynamika formy - rytm płaszczyzn poziomych i pionowych. We wnętrzu zastosowano typowo modernistyczne rozwiązaniarecepcja - przepływ przestrzeni, który powstaje dzięki różnej wysokości sufitów. Dzięki temu nawet największe i najbardziej otwarte pomieszczenia w ogromnym domu wydają się proporcjonalne do człowieka. Mark Whipple, szef działu architektów Whipple Russell:— Jednym z najciekawszych i najbardziej udanych rozwiązań jest prawidłowe przeszklenie fasad. Ważne było dla nas utrzymanie idei kontynuacji natury we wnętrzu domu. Aby wędrówka po domu towarzyszyła wędrówce po ogrodzie i wzgórzach Hollywood z ich boskim widokiem. W tym celu zastosowaliśmy energooszczędne szkło hartowane, a w całym domu zachowaliśmy system przezroczystych przegród i otwartych korytarzy, tak aby otaczający krajobraz był widoczny niemal z każdej jego części. Te wizualne „mosty” łączą i przenikają wszystkie poziomy. whipplerussell.com Połowa tych „szklanych ścian” jest wyposażonaspecjalne mechanizmy podnoszące lub przesuwne. I prawie cały dolny poziom domu można zamienić w taras otwarty na wszystkie wiatry. Na zamkniętych ścianach wiszą obrazy i telewizory. W domu jest ich 19. W rodzinie agenta sportowego stale oglądają transmisje. Największy z ekranów, wiszący w salonie, o przekątnej 260 cm, to centrum życia rodzinnego. Podczas gdy Stephen obserwuje, co robią jego klienci, Brenda i dzieci omawiają swój dzień. Na piątkę prowadzą wysokie, „pływające” schodysypialnie zlokalizowane na piętrze. A na dachu, pomiędzy panelami słonecznymi, ukryty jest kolejny wspaniały taras - z którego można oglądać zachody słońca i fajerwerki w Święto Niepodległości. Na najniższym poziomie znajduje się część rekreacyjna ze stołem do tenisa stołowego, kręgielnią (opcjonalnie dla dzieci) i oknami. Stephen Dubin, właściciel domu:„Nasi przyjaciele śmieją się, że kiedy to projektowaliśmy, w ogóle nie pomyśleliśmy o nich, 40-latkach”. W rzeczywistości woda i światło słoneczne tworzą we wnętrzu niesamowitą grę odbić. Można to oglądać bez końca. Choć dom jest dość skąpo umeblowany, a niektórzy uważają go nawet za minimalistyczny, my wcale nie jesteśmy fanami minimalizmu. Nadaje wnętrzom bardzo monotonny, pozbawiony twarzy wygląd. Lubimy jasność, bogactwo i odrobinę humoru. Dekoratorka rodzinna Zhanna LevensteinLevenstein) bardzo trafnie uchwycił to „przesłanie” i zastosował indywidualne, przyciągające wzrok i niezwykłe akcenty kolorystyczne, aby podkreślić walory architektury. Drewniano-stalowy stół otaczały krzesła obite pomarańczą, w kuchni pojawiły się lakierowane szafki w kolorze jabłka i cytryny, a wokół basenu ustawiono leżaki w kolorze fuksji. Rodzina nie znosi bałaganu, a Whipple wymyślił cały świat ukrytych schowków w domu, w którym przemyślany jest każdy szczegół. Mark Whipple, szef działu architektów Whipple Russell:„Pierwszy raz spotkałem ludzi, którzy przywiązują do tego tak dużą wagę”. Ale potem zdałem sobie sprawę, że mieli rację. Nie chcą marnować energii na ciągłe dokuczanie sobie nawzajem i irytowanie, więc poprosili mnie, abym wszystko przemyślała, aby wszystko „odeszło” dokładnie tam, gdzie powinno. A potem zaproponowałem im grę polegającą na odgrywaniu ról. Rozegraliśmy każdy typowy konflikt domowy ze wszystkimi członkami rodziny: przyjechaliśmy po pracy, odstawiliśmy samochód do garażu, weszliśmy do domu – gdzie chcesz rzucić klucze? Gdzie umieścić torbę? Gdzie mam umieścić zakupy? I tak dalej. whipplerussell.com Właściciele twierdzą, że wszystko się udałoniezbędny. Jeszcze lepiej. Goście, którzy trafiają do tego domu po raz pierwszy, niezmiennie zadają sobie pytanie: „Gdzie trzymacie szczoteczki do zębów?” Stephen i Brenda nigdy na nie nie odpowiadają – dom musi mieć swoje tajemnice.