Włoska projektantka Cini BoeriDokładnie 30 lat temu na wystawie w Mediolanie zaprezentowała krzesło, które nie miało wówczas odpowiednika. Oczywiście wynalazek zaczęto nazywać najbardziej innowacyjnym produktem roku. Cini zaryzykowała wyzwanie technologii i zwyciężyła – teraz krzesło zdobi nie tylko drogie restauracje, apartamenty i wille, ale nawet rzymską Narodową Galerię Sztuki Nowoczesnej.
To nie przypadek, że krzesło otrzymało nazwę Duch (odangielski „duch, duch”) Wykonany jest z pojedynczej tafli szkła, która została specjalnie wygięta w wysokiej temperaturze. Żadnych szwów i połączeń, śrub i kleju - po prostu czysty i przejrzysty kształt krzesła, które między innymi wytrzymuje ciężar do 150 kilogramów. Oznacza to, że jest praktyczny, a jednocześnie wygląda tak stylowo, a nawet futurystycznie, jak to możliwe. Cini Boeri zrealizowała ten pomysł w 1987 roku przy pomocy Fiama. W tym roku na wystawie mebli iSaloni, która odbędzie się w dniach 4–9 kwietnia, projektanci zaprezentują odświeżone miniwersje trzydziestoletniego arcydzieła. Ich dzieła można zobaczyć na stoisku Fiam (Hala 5 – Stoisko B11).
Pomysły wnętrza salonu: przezroczysty fotel obchodzi rocznicę
