Dziś przedstawimy zwiedzającym mężczyznęktórego myśli mogą być wysoko w chmurach, ale jego serce na zawsze jest zajęte własnym domem, który jest swego rodzaju wyjątkowym dziełem sztuki. Jeśli zobaczysz dom ze wspaniałym widokiem na dolny Manhattan, prawdopodobnie przyciągną Cię dwa uderzające skojarzenia: małe, ciasne pudełko po butach i zalany złotem penthouse. Dokładnie to przyszło do głowy pośredniczce w obrocie nieruchomościami Zeldie Josephs, która opalając się na nowojorskiej plaży, zauważyła przestronną i jasną przestrzeń wypełnioną światłem słonecznym na 22. piętrze budynku o nazwie Brooklyn Heights. Apartament ten charakteryzuje się wyrazistymi białymi ścianami, bogatymi podłogami z naturalnego drewna i odrobiną wysokiej jakości ręcznie wykonanych mebli, które płynnie wtapiają się w przestrzeń, jakby obrysowane jaskrawą czerwoną szminką, tworząc Twoją własną, niepowtarzalną osobowość. Ponadto ogromny taras z miejscem na ułożenie rabat kwiatowych sprawia, że właścicielka ma poczucie, że praktycznie unosi się nad całym krajobrazem miasta. Jedyne, do czego bardzo trudno jej się przyzwyczaić, to lokalizacja na samym szczycie wieżowca. Według samej Zeldy przez kilka lat nauczyła się radzić sobie z wysokością i wiatrem, ale podczas huraganu Sandy wciąż musiała zejść. Kto tu mieszka: Zelda Josephs. Lokalizacja: Brooklyn Heights, Nowy Jork. Powierzchnia: 350 metrów kwadratowych; 1 sypialnia, 2 łazienki, biuro. Pomalowane na szkarłat stołki i krzesła wydają się modnym całusem śnieżnobiałych ścian i ciepłej podłogi w kolorze orzecha brazylijskiego. Pani domu prawdopodobnie zbyt wiele razy siedziała na stołkach barowych w Nowym Jorku, zanim zdała sobie sprawę, że taki jest jej styl. Przed zainstalowaniem ich w kuchni miała wątpliwości co do koloru czerwonego i czarnego, ale zwyciężyła kompatybilność czerwieni z innymi odcieniami wnętrza.
Na terenie obiektu znajduje się przestronny taras oraz kwitnący ogródzaledwie kilka kroków od salonu. W oddali roztaczają się spektakularne widoki na Manhattan, niczym Szmaragdowe Miasto z Krainy Oz. Kiedy widzisz to miejsce po raz pierwszy, nie jesteś do niego przyzwyczajony, zapiera dech w piersiach i staje się trochę przerażający, ale syn Zeldy zakochał się w nim od pierwszego wejrzenia, o czym opowiadał swojej mamie. Wtedy decyzja została ostatecznie podjęta.
Kilka dobrze dobranych elementów mebliwypełnić luki w tych miejscach, z których nie widać wspaniałego krajobrazu. W każdym pokoju powinny znajdować się elementy wyjątkowej układanki, którą Josephs zaczął układać kilka lat temu. Znajdują się w nim meble wykonane przez jej ulubionego artystę, Jake’a Solomona: stół jadalny, stolik kawowy i biurko w gabinecie. Zostały zakupione w 1979 i 1980 roku na wyprzedażach i z biegiem lat Zelda zaczęła je kochać i doceniać jeszcze bardziej. Kiedy Josephs kupiła jej mieszkanie, kuchnia była ciemna i ciasna. Później zdecydowała się powiesić nad barem jeszcze kilka szafek, co całkowicie zrujnowało wnętrze. W efekcie kuchnia została przebudowana i otrzymała otwartą, wolną przestrzeń, niepozbawioną szyku.
Dodano szafki z polerowanego drewna naturalnego marki David Greenberg i najnowocześniejszy sprzęt AGD.
Po tym, jak jej syn kupił własny dom, Josephs przekształciła swoją sypialnię w przytulne biuro.
Ręcznie robione biurko autorstwa Jake'a Solomonato ulubiona rzecz właściciela domu. Wykonany jest z pojedynczej płyty mahoniowej i łączony w stylu japońskim za pomocą drewnianych kołków, które zastępują śruby i wkręty.
Nic dziwnego, że mieszkanie znajduje się przy ul22. piętro budynku jest dosłownie nasycone naturalnym światłem. W głównej sypialni znajdują się meble odziedziczone przez właścicielkę oraz dwa bardzo atrakcyjne płótna artystyczne, które swoją prostotą doskonale ożywiają wystrój pokoju. Znajduje się tam przytulne niebieskie krzesło, w którym Zelda jako dziecko uwielbiała odpoczywać po szkole.
Josephs umieściła tu także toaletkę należącą do jej matki, którą podziwiała jako dziecko. Składa się z antycznego lustra i eleganckiego stołu z wieloma wysuwanymi szufladami.
Na śnieżnobiałej ścianie sypialni tuż nad głowąŁóżko posiada pojedyncze płótno wiszące, od razu przykuwające uwagę. Ten niezwykły obraz należy do pędzla holenderskiego artysty i zawiera włoski list miłosny, który należy rozwikłać w sypialni. Ten wyjątkowy akcent nadaje wnętrzu subtelnej pikanterii.
W łazience oryginalna umywalka, tzwbędzie przyklejony do ściany. To designerska ceramika sanitarna ze sklepu Travertine, której na świecie są tylko dwa egzemplarze. Modele, które spodobały się Zeldie, zostały już sprzedane innemu klientowi, ale rzemieślnicy dali się przekonać do wykonania kolejnego zestawu. W łazience dominuje pomarańczowo-kremowy ton, który odbija się w designerskim lustrze, jakby padało tu słońce z ulicy.
Kiedy Josephs wprowadził się do jej mieszkania, i tak się stałoTo powrót do lat 80., kiedy salon i kuchnia były całkowicie oddzielone. Zelda zmaksymalizowała przestrzeń i powiększyła kuchnię, aby stworzyć poczucie ciągłości typowe dla dużego miasta.
Wnętrze małego mieszkania na ostatnim piętrze wieżowca na Brooklynie
