Często opowieść o metamorfozie domu zaczyna się odże projektanci proponują wyburzenie kilku ścian i połączenie części pomieszczeń. A co, jeśli nie ma możliwości i ochoty na remont mieszkania, a chcesz, żeby było przytulnie i swojsko? Przykład na to, że to realne, przyszedł do nas ze Skandynawii, której mieszkańcy wyróżniają się zdrową praktycznością. Właściciele tego domu nie tylko cieszą się z jego niewielkich rozmiarów i dawnych proporcji, ale także nie zmienili nawet niedrogich płytek w kuchni, a także korzystają z bardzo prostych szafek w zabudowie. Nie porzucili także bogatego wystroju i w tym nielogicznym akcie narodził się urok tego miejsca.
To uczucie rodzi się z faktu, że w jednymobiekty z dwóch różnych czasów są łączone w przestrzeni. Nowoczesne łóżko, stół i krzesło współistnieją z wieszakiem, kuchenką i stolikiem nocnym z epoki czarno-białego kina. Nawet pościel ma wzór retro. Co ciekawe, wiele starszych rozwiązań skupia się przede wszystkim na oszczędności miejsca.
Lampy okrągłe, fronty kuchenne –dobre rzeczy, które można nazwać echami przeszłości. W tym mieszkaniu obiekty podążają krok po kroku klasyczną linią od daty budowy domu do dnia dzisiejszego. W ten sposób właściciele oszczędzają pieniądze i tworzą uroczą aurę szacunku dla czasu. Jak logicznie i z wdziękiem to robią!
Czy nie jest coś wyjątkowego w próbowaniu?zachować historię najprostszego typowego budynku? Idąc za tym przykładem, możesz spróbować wprowadzić zmiany na lepsze w swoim domu, nie podejmując się remontów na dużą skalę.
Wnętrze małego studia i ekonomiczne naprawy
