W przededniu otwarcia wystawy iSaloni WorldWideMoskwa 2015 (14-17 października) przypominamy najciekawsze wydarzenia i zjawiska światowego designu, pokazane na tej samej wystawie w Mediolanie. Specjalnie dla czytelników etk-fashion.com redaktor naczelna portalu Oksana Kashenko przeprowadziła wywiad z właścicielem jedynej na świecie fabryki mebli szklanych Fiam, Vittorio Livi i słynnym włoskim architektem Dantem Beninim. Tematem wywiadu były niesamowite gięte lustra, które spodziewamy się zobaczyć na wystawie w Moskwie. Rozmowa nie dotyczyła architektury czy wzornictwa przemysłowego, w którym obaj rozmówcy są postaciami w pierwszym rzędzie, ale niesamowitego projektu zrodzonego w latach 2000-2013. połączenie obu dyscyplin ze sztuką plastyczną. Phantom i Christine by Fiam zapowiadają się na najbardziej pożądane obiekty designerskie sezonu – ich zdjęcia zaraz po wystawie w Mediolanie rozeszły się, jeśli nie po całym świecie, to po wszystkich portalach społecznościowych. Kolekcję stworzyli współczesny rzeźbiarz Helidon Xhixha, architekci Dante Oscar Benini i Luca Gonzo oraz projektant Vittorio Livi, właściciel i założyciel fabryki Fiam. Każdy włożył w to swój własny temat i wspólnie powstała muzyka światła i odbić z musicalu „Upiór w operze”.Od lewej do prawej:Helidon Hixa, Vittorio Livi, Dante Benini Vittorio Livi, projektant i założyciel Fiam Vittorio Livi dla Włoch, to postać symboliczna i niestandardowa jednocześnie. Z jednej strony należy do grona tych, których nazywa się żywymi klasykami światowego dizajnu. Ale nie zobaczysz, jak Włosi to robią. Z drugiej strony jest to zupełnie nietypowa klasyka. W kręgu najbogatszych tradycji drewna i skóry zaczął produkować meble ze szkła, łącząc jednocześnie dwie tradycje narodowe. I zrobił to prowokacyjnie i awangardowo. I oczywiście został gwiazdą. Szkło wygina się i skręca jak plastik, ale pozostaje szkłem. Można go używać w życiu codziennym, tak jak każdego tradycyjnego przedmiotu. Livi do huty szkła trafił już jako dziecko, w wieku 14 lat, nie tyle z powołania, ile z konieczności – po wojnie pozostał jedynym mężczyzną w dużej rodzinie. I wierzy, że to właśnie to trudne doświadczenie pomogło mu osiągnąć tak wiele w życiu. Jego pierwsze szklane krzesło Ghost przyniosło mu sławę i znaczne zyski. W różnych okresach Fiam współpracował z najsłynniejszymi projektantami - z Vico Magistretti. To już nie tylko meble, ale cała filozofia, która odzwierciedla styl życia współczesnego fetyszysty. Na przykład stół Illusion, wykonany w 1992 roku, niedawno poszedł pod młotek za 50 000 dolarów i obecnie zdobi kolekcję Centrum Pompidou w Paryżu. Wśród kreacji Fiama znajdują się lustra telewizyjne, zakrzywione stoły kryształowe oraz nieważkie i eleganckie akcesoria do szafek. Motorem tych wszystkich cudów jest odnoszący sukcesy biznesmen, utalentowany projektant i po prostu niesamowicie energiczny Włoch Vittorio Livi. fiamitalia.it
Fotel Fiam
Lustro i stojak Fiam
— Twoje nowe lustra stały się sensacją, ale nieudało się pojawić nie tylko w sprzedaży, ale także na wystawie w Mediolanie. Nie można uwierzyć, że te niesamowite rzeźby są wykonane ze szkła. Jak narodził się ten projekt? — — Pomysł przyszedł do mojego wieloletniego partnera, architekta Dantego Beniniego, który uwielbia rzeźby XIX i naszą hutę szkła. Czuł, że można je połączyć, ale nie wiedział jak. Potem nas przedstawił. Na początku było dość trudno się porozumieć, bo szkło to nie glina, nie kamień, to zupełnie inny materiał. Jednak najważniejsze w twórczości Helidona jest światło, jego odbicia i muzyka, którą potrafi stworzyć. I tutaj szkło nie ma sobie równych. Któregoś dnia przyprowadziłem do swojej pracowni rzeźbiarza i wykonałem szkic ze szkła, wydmuchując kształt, który przypominał mi jego dzieła. Był tak zaskoczony i zafascynowany możliwościami naszego materiału, że zaproponował podpisanie mojego szklanego szkicu. Powiedział mi wtedy, że mógłby sam wykonać taką pracę, gdyby wiedział jak. I zdaliśmy sobie sprawę, co musimy zrobić dalej: uczyć się od siebie nawzajem. Oczywiście, spędziliśmy wtedy bardzo dużo czasu na doskonaleniu technologii. W odróżnieniu od rzeźby wykonujemy produkt seryjny, aczkolwiek w limitowanej edycji. Coś, co trzeba wykorzystywać w życiu codziennym, a nie tylko podziwiać. Na tym polega główna różnica między wzornictwem przemysłowym, nawet tym najlepszym, a sztuką.
Lustro Christine, Fiam
Lustro Christine, Fiam — To jest bardzoodważny, eksperymentalny projekt. Podjąłeś duże ryzyko, prawda? — — Zawsze istnieje ryzyko, gdy z pasją angażujesz się w poważny biznes. Ale powiem ci co. Wypuszczając te lustra, zademonstrowaliśmy niesamowite możliwości naszego ulubionego materiału. Do tego stopnia, że teraz zgłaszają się do mnie niektórzy właściciele galerii i projektanci z prośbą o pomoc w stworzeniu czegoś nie masowego, ale jednoczęściowego, indywidualnego, czysto kolekcjonerskiego. Ale nie bardzo mnie to interesuje. W końcu jestem projektantem przemysłowym. I bardzo podoba mi się ten pomysł na wniesienie do domu prawdziwej sztuki w postaci przedmiotu, którego używamy na co dzień. Spójrz, te lustra okazują się żywe, bo autor odnalazł w nich harmonię, jak kompozytor w muzyce. Sama bardzo lubię te rzeczy.
Lustrzany Upiór, Fiam
Lustro Phantom, Fiam — Czy mogę cię zapytać?osobiste i tradycyjne pytanie do naszego portalu, które zadajemy wszystkim bohaterom-projektantom? Który pokój we własnym domu wolisz od wszystkich innych? I dlaczego? — — W moim domu jest duży, zalany światłem hol – strefa dzienna rozpoczynająca się od kuchni i przechodząca w sofę, z wygodnym stołem i półkami pełnymi książek. Część ta jest oddzielona od reszty domu. I często zamykam się w sobie. To mój warsztat twórczy. Tam włączam muzykę, czytam, czasami piszę i rysuję. To właśnie w takich chwilach, kiedy osiągana jest harmonia ze sobą, przychodzą mi do głowy najlepsze myśli i odkrycia. To jest proces twórczy. Wtedy mogę dokończyć i doprecyzować coś w bardziej roboczej atmosferze, w swoim biurze przy stole, albo wstać w nocy i dokończyć pisanie, przemyślenie, dokończenie rysowania. Ale od tego wszystko się zaczyna. Nawiasem mówiąc, to samo stało się z lustrami. Mają swoją historię i niech ją Wam opowie autor pomysłu, Dante Benini.
Lustro Christine, Fiam
Lustrzane widmo, Fiam Dante Oscar Benini,architekt, Dante O. Benini & Partnerzy Architekci Znany włoski architekt, szef biura Dante O. Benini & Partners Architects zbudowało w swoim życiu tyle kultowych budynków, ile Livi stworzyła meble. Jego firma według magazynu Forbes znajduje się w gronie 100 najlepszych biur architektonicznych na świecie. Benini zdobywał wykształcenie architektoniczne w pracowni być może najsłynniejszego włoskiego architekta lat 60., Carla Scarpy, następnie pracował dla równie znanego brazylijskiego Oscara Niemeyera, a później w pracowni Franka Gehry'ego. A jednak idee Scarpy, który uważał architekturę za sposób artystycznego projektowania otoczenia, z którym należy obchodzić się możliwie ostrożnie, okazały się Beniniemu bliższe niż inne. Jego budynki nie są bardzo podobne z wyglądu, ale wszystkie są zasadniczo podobne: „zielone”, przewiewne, pełne światła itp. Wśród jego dzieł znajduje się na przykład słynny „dom do oddychania” w Mediolanie i „bierne” centrum badań farmakologicznych w Turcji. dantebeniniarchitects.com
Mediolan, architekt D. Benini
LCD „Art”, Krasnogorsk, architekt D. Benini
Stambuł, architekt D.Benini – Powiedz nam, dlaczego „Upiór w operze”? Skąd pochodzą te obrazy? — – Bardzo podoba mi się ten musical. Jest niesamowita muzyka i bardzo włoska historia: pełna pasji, piękna i lakoniczna. Zawsze chciałem go użyć, ale nie od razu rozumiałem, jak. To właśnie lustra podsunęły mi ten pomysł. Jako architekt nie mogę powstrzymać się od luster: są wyjątkowym narzędziem, które odbija światło, tworzy nastrój i ma bardzo symboliczne znaczenie. Pomyśl o tym, każdego ranka rozmawiamy z naszymi lustrami. Widzisz siebie piękną i pełną energii – a świat uśmiecha się do Ciebie. Coś jest nie tak i Twój nastrój natychmiast się pogarsza. I wpadłam na taką fantazję: lustro, które może być jednocześnie piękną i zniekształcającą rzeczywistość, jak twarz ducha z opery. A w parze z nim jest lustro-Christina, piękna muza. Wymyśliłem obraz architektoniczny, ale potrzebowałem kogoś, kto pomógłby mi nadać temu obrazowi dokładny kształt. A ja znałem tylko jedną taką osobę – rzeźbiarza, który pomaga mi wypełniać moje budynki wspaniałymi figurami. Tak to się stało.
Lustrzany Upiór, Fiam
Lustro Phantom, Fiam — Ale mógłbyśpo prostu stwórz rzeźbę, indywidualny obiekt artystyczny. Dlaczego lustra dla Fiam? — — Nie, nie chciałem stworzyć przedmiotu sztuki. O to właśnie chodzi. Chciałem, żeby ten obraz był dostępny dla wielu osób na raz, aby zaczął żyć własnym życiem, w prawdziwym domu, a nie w galerii. To właśnie takie obiekty tworzą sprzyjające człowiekowi środowisko i przekształcają użytkowy dach nad głową w przestrzeń artystyczną. A to jest ważne w codziennym życiu zwykłych ludzi. To główna funkcja dobrego projektu.
Najbardziej wyczekiwanym przedmiotem wystawy iSaloni w Moskwie jest lustro skrywające tajemnicę: etk-fashion.com
