Dzieła tego artysty są prawdziwemalarstwo. Malarstwo uliczne. Chcesz oglądać prace Pizhaka raz po raz, a kiedy zobaczysz je na ulicy, prawdopodobnie zapomnisz, dokąd szedłeś. Dziś chyba wszyscy wiedzą, czym jest graffiti. Nieczytelne jasne napisy, rysunki w nieco szorstkim stylu, glify, podpisy i wiele, wiele więcej. Na ulicach można też zobaczyć prawdziwe arcydzieła - jasne, realistyczne obrazy, które przyciągają uwagę z wielu setek metrów. Jednak prace artysty, o którym dzisiaj będziemy rozmawiać, radykalnie różnią się zarówno od pierwszej, jak i drugiej kategorii.Opinia redaktora:— Jaka jest istota wszelkich zmian, jeśli nie próby odzyskania tego, co utracone? Chyba właśnie ta myśl coraz bardziej pobudza świadomość autora prostych, minimalistycznych, choć czasem całkowicie zniechęcających prac. Santiago Silvestre, więcejznany jako Pejac, wypełnia swoje dzieła nie tylko głębokim i często filozoficznym znaczeniem, ale także silnym poczuciem rzeczywistości. Nie wszystkie jego prace powstają w sposób najbardziej popularny wśród artystów graffiti – Pizhak używa w swojej twórczości farby akrylowej, ołówków i papieru ściernego. Być może to właśnie te proste narzędzia pozwalają artyście osiągać czasem wręcz niesamowite efekty.Opinia redaktora: — Autor nadał temu rysunkowi nazwę „Plakat”. Nie wiemy jak Wy, ale my bardzo chętnie powiesilibyśmy taki plakat w naszym salonie. Wiele mediów próbujeporównaj twórczość Hiszpana z jednym z najsłynniejszych artystów graffiti, Banksym. Jesteśmy jednak skłonni sądzić, że Pijak jest bardziej wszechstronny i jego prace równie efektownie prezentowałyby się nie tylko na obskurnej ścianie sali gimnastycznej, ale także na płótnie w galerii sztuki współczesnej. Pijak urodził się w Hiszpanii w 1977 roku i trenowałsztuki na dwóch uniwersytetach, a nawet otrzymał stypendium państwowe. Podczas gdy jego twórczość dociera do mas i zdobywa armię naśladowców, Pijak szczęśliwie mieszka w Barcelonie i okresowo podróżuje po całym świecie w poszukiwaniu nowych źródeł inspiracji. Mówią, że odwiedził nas też w Moskwie. demilked.com