khaki projekt

Zasady czystości: porządek w domu - porządek w życiu. Pomysły Wnętrz

Czy wiesz, że posiadanie porządku w domu może odmienić Twoje życie? Oczywiście nie sam porządek, ale pożyteczne nawyki, które do niego prowadzą. Jak to jest możliwe i dlaczego na pewno tak się stanie, przeczytajcie nasz nowy materiał

Kto lubi zaczynać co tydzień od dwóch godzinsprzątanie, ten cyborg. Współczesny człowiek, pracując do zgrzytania zębami, każdy dzień wolny traktuje jako święto państwowe. To dla niego świętość. Myśl, że będziesz musiał wyrwać kilka godzin ze swoich błogosławionych dni i rzucić je na ołtarz czystości, wywołuje ledwo stłumione wybuchy oburzenia, a w rezultacie staje się kolejną przyczyną stresu. Stąd brak snu, siwe włosy, zmarszczki i inne „radości” przedwczesnego starzenia się.

Co robić? A wszystko jest bardzo proste, wystarczy nauczyć się robić cztery proste rzeczy każdego dnia. 1. Nocna straż

Większość naszych współczesnych nienawidzijest więcej godzin porannych niż dentystów, podatków i komunikatów prasowych. Dźwięk budzika wyrywa nas ze świata absolutnego komfortu i rzuca w rzeczywistość odpowiedzialności, trudnych decyzji i chronicznego zmęczenia. W tym przypadku niezwykle istotne jest otoczenie, w jakim spotykamy nowy dzień. A jeśli o poranku zastanie nas góra niedomytych naczyń, porozrzucane wieczorem ubrania i śmierdzący zgnilizną kosz na śmieci, to dzień niemal na pewno będzie przypominał wnętrze.

Aby każdy poranek nie zamienił się w ciągły strumieńpodrażnienia i samobiczowanie, sugerujemy wyrobić sobie niezwykle przydatny nawyk – spacerować po całym domu na godzinę przed snem i odkładać wszystko, co tego wymaga, na swoje miejsce. Umyj także naczynia, włóż brudne ubrania do kosza na pranie, wynieś śmieci i sprawdź zawartość lodówki pod kątem świeżości. Uwierz mi, gdy tylko obowiązki staną się nawykiem, a poranne otoczenie przestanie powodować irytację, zauważysz zupełnie nowe i być może dawno zapomniane uczucie radości po przebudzeniu.2. Patrzenie w przyszłość

Długo szukałeś zapasowej ładowarki?telefon, rozdarł wewnętrzny świat kilku szuflad i pudełek na raz. Po znalezieniu odpowiedniego przewodu z przyjemnością podłączyłeś go do źródła zasilania i poszedłeś na spacer z psem. Co jest nie tak? Czy jesteś pewien, że po powrocie wszystko zwrócisz na swoje miejsce? A może chcesz wykonać kilka połączeń z naładowanego telefonu? Następnie sprawdź pocztę, napisz kilka wiadomości i zrób zdjęcie nagle kwitnącemu kaktusowi. Potem prawie na pewno pójdziesz zrobić herbatę.

Czy czujesz logiczny łańcuch łączący Twoje życie?Jest tylko jeden sposób na przełamanie błędnego koła. Zawsze, niezależnie od napiętego harmonogramu czy poziomu wewnętrznego potencjału energetycznego, odkładaj rzeczy tam, gdzie je zabrałeś. Nie zostawiaj wszystkiego na czas „Nocnej Straży”, jest ona potrzebna nie tylko do tego. Uwolnij siebie i swój dom od góry niezbędnych rzeczy, które znalazły się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie.   3. Kontrolowana asceza

Ci z nas, którzy w dzieciństwie mieli mszęniezrealizowanych fantazji materialnych, prawdopodobnie nadal lubią gromadzić na półkach bezsensowne kolekcje śmieci. Piękne figurki, pocztówki, dziesiątki ołówków i długopisów z hoteli oraz niezliczone pudełka, kubki i talerze, w których można przechowywać cały ten gromadzący się kurz splendor.

Czy rozpoznajesz siebie?A teraz spójrzmy prawdzie w oczy: te rzeczy nie poprawiają jakości twojego życia. Z ich pomocą próbujesz uleczyć rany w środku. Początkowo ci się to udaje, ale później potrzebujesz nowej dawki. W tej sytuacji najlepszym lekarstwem jest raz na zawsze zaakceptować prostą prawdę - z tego świata zabierzemy ze sobą tylko trzy rzeczy: emocje, wspomnienia i to, co daliśmy innym. Wniosek jest prosty i prawdopodobnie już go wyciągnąłeś.4. Podróż tysiąca Li

Pierwszy krok jest zawsze najtrudniejszy.Jest ono odrzucane, wyobrażane sobie jako coś niemożliwego do osiągnięcia lub, przeciwnie, dewaluowane. Jednak na drodze do nowego, lepszego życia dla Twojego wnętrza, takich kroków będzie całkiem sporo. Po pierwsze, musisz nauczyć się nie zrzucać butów przy drzwiach, nie wieszać ubrań na krzesłach, nie zostawiać na stole niedopitej herbaty, wycierać rozpryski i usuwać okruszki natychmiast po ich pojawieniu się, a przede wszystkim co ważne, nigdy więcej nie szukać dla siebie wymówek. Zmywanie naczyń w stanie wyczerpanej obojętności jest czynnością zbliżoną do medytacji; w swej istocie jest darmową psychoterapią, która porządkuje myśli i odsłania to, co najważniejsze w nieustającym nurcie codzienności.

Komentarze

uwagi