Apartamenty są 45-90 m.kw.

Sam projektant: eklektyczne studio dziennikarki wewnętrznej Anastasia Kuzmenko

Jak przeprowadzić remont bez pomocy projektanta?Jak łączyć różne style we wnętrzu? Jak wyjaśnić zespołowi naprawczemu, czego się od niego wymaga? Artykuł ten to prawdziwa historia pierwszego eksperymentu projektowego dziennikarki portalu roomble.com To właśnie w tym artykule redakcja postanowiła nie ingerować w autorski tekst nadesłany nam przez dziewczynę, która odważyła się na remont na swoim własne, bez projektanta. Ponieważ ta dziewczyna jest jednym z naszych najcenniejszych pracowników: dziennikarka wewnętrzna Anastasia Kuzmenko. Oddajemy jej głos. - Poznajmy się. Nazywam się Anastazja Kuzmenko. Być może czytasz moje artykuły na roomble.com. Dziś opowiem Wam o eksperymentalnym projekcie projektowym, który udało mi się zrealizować pomimo braku praktycznego doświadczenia i czasów kryzysu. Anastasia Kuzmenko, dziennikarka wewnętrzna Wszystko zaczęło się, gdy zaczęłam pisać do magazynów wnętrzarskich. Przeglądając codziennie dziesiątki zdjęć modnych wnętrz, zaczęłam po cichu nienawidzić beztwarzowego „projektu” mojego mieszkania, które otrzymałam wraz z dokumentami własności, a w którym z mężem istnieliśmy już pięć lat. Kiedy moje niezadowolenie z otaczającej przestrzeni osiągnęło maksimum, na kolejnej naradzie rodzinnej zapadła decyzja o remoncie, choć nie całego mieszkania, a jedynie jego głównej (studio) części. Remont sypialni i łazienki opóźnił się ze względów finansowych.

Wybór stylu

Po krótkiej introspekcji okazało się, że mójpreferencje estetyczne są dość sprzeczne. Z jednej strony zachwycają mnie jasne i jasne skandynawskie wnętrza, a z drugiej mam głęboką sympatię do brutalnych loftów. Myśląc o tym, jak połączyć oba te style w jednej przestrzeni, narodził się pomysł białych ceglanych ścian, który stał się punktem wyjścia dla całego projektu.

Dekoracyjne triki

Wydawało mi się, że odsłaniam ceglaną ścianęprzedsięwzięcie ryzykowne, zważywszy, że budowniczowie nie mogli ręczyć za wynik tego wydarzenia. Dlatego jako dekorację ścienną wybrano płytki gipsowo-ceglaste. Ku zaskoczeniu męża, gdy prace montażowe dobiegły końca, okazało się, że płytki wyglądają na znacznie cieplejsze, niż można było sobie wyobrazić. Nie tylko cegła jest fałszywa we wnętrzu.Jako oryginalny akcent i półkę na pół etatu zdecydowałem się na zamontowanie dekoracyjnego portalu kominkowego. Nie było problemów z pomysłami projektowymi, ponieważ niedawno napisałem artykuł na ten temat, ale wdrożenie tych samych pomysłów okazało się trudniejsze. W lokalnych sklepach z narzędziami nie udało mi się znaleźć ani wymaganych nakładek gipsowych, ani zabytkowego lustra do dekoracji wnętrza portalu. W rezultacie wraz z chłopakami z ekipy remontowej zbudowaliśmy kominek z tego, co mieliśmy. To prawda, że ​​​​nadal znalazłem lustro (w innym mieście).

Trochę turkusu

Jestem zdania, że ​​każde światłownętrze wygląda dość nudno, jeśli nie ma w nim jasnych akcentów. Uwielbiam turkusowe odcienie (jak można się domyślić po kolorze mojej marynarki), dlatego zdecydowałam się pokryć główną ścianę kontrastową turkusową tapetą. We wnętrzu podparte są sześciokątnymi płytkami podłogowymi, które wyściełają podłogę w przedpokoju i kuchni.

Marzenia się spełniają

Pracując nad projektem mojej pracowni zdecydowałem sięspełnić jak najwięcej z długiej listy życzeń projektowych. I tak na jednej ze ścian pojawił się plakat retro z całkowicie tematycznym hasłem, dekoracyjna lampa Edisona w lampie barowej, obita blachą szafka nad lodówką, rozkładany stolik kawowy oraz duża, wygodna i bardzo przyjemna sofa. Niektórzy mogą pomyśleć, że sofa jest za duża do mojego skromnego studia o powierzchni 27 metrów kwadratowych, ale teraz nie muszę już przeciągać krzeseł i otoman z innych pomieszczeń do salonu, gdy przychodzą goście. A moim zdaniem warto trochę przełamać tę skalę. Podczas remontu wydarzyło się kilka nieprzyjemnych rzeczyniespodzianki, na przykład opóźnienia w dostawach czy brak zamówionych materiałów, a także szczęśliwe wypadki: Fasada kuchni (z efektem pęknięć i patyny) zobaczyłam zupełnie przez przypadek w jednym z magazynów firmy budowlanej. Płótno powstało w jednym egzemplarzu i nie zostało nawet uwzględnione w katalogu. To zdecydowanie było przeznaczenie! Jako osoba, która doświadczyła na własnej skórze, co to znaczy przeprowadzić remont bez projektu 3D i bez pomocy profesjonalnego projektanta, mogę powiedzieć, że jest to możliwe. Moja układanka jest już złożona, a studio wygląda dokładnie tak, jak je sobie wyobrażałam. Mam nadzieję, że ten przykład zainspiruje niektórych z naszych czytelników do własnych wyczynów projektowych. Fotograf Dmitry Pratsun

Komentarze

uwagi