urząd

Jak udekorować przychodnię medyczną, aby nie wyglądała jak szpital: świetny przykład – etk-fashion.com

Jakakolwiek przestrzeń przeznaczona do celów medycznycha priori nie może wywołać pozytywnych emocji? Projekt centrum diagnostycznego „Medscan”, którego autorem jest architekt Mito Melitonyan, dowodzi dokładnie odwrotnego. Zapytaliśmy autora projektu Mito Melitonyana o zawiłości pracy z przestrzeniami specjalnego przeznaczenia, o trudności, z jakimi musiał się zmierzyć, i wiele więcej. Mito Melitonyan, architekt: - Urodziłam się w rodzinie architektów i miałam to szczęście, że byłam 12. Po 9 klasie poszedłem do MKAMS (technikum architektonicznego) i przez długi czas nie mogłem zrozumieć, czego ode mnie chcą. Zamiłowanie do tego zawodu pojawiło się po trzecim roku, kiedy wysłano nas na szkolenie przemysłowe. Następnie natknąłem się na architekta Borysa Uborewicza-Borowskiego, którego mój ojciec i ja spotkaliśmy przypadkiem na jednej z wystaw architektonicznych. Pierwsza pensja wyznaczyła kierunek moich działań i w zasadzie zadecydowała o moim losie. Zacząłem pracować w swoim zawodzie z pasją i tak pozostało do dziś. Nie potrafię przewidzieć, jak potoczą się sprawy w przyszłości, ale w tej chwili robię to, co potrafię najlepiej. Przez 4 lata pracowałem głównie nad dużymi projektami rozwoju miast, dzięki czemu nauczyłem się myśleć strukturalnie, potem wolałem pracować samodzielnie. W trakcie swojej samodzielnej pracy doszedłem do wniosku, że w architekturze i projektowaniu obiekt sam w sobie jest rzeczą drugorzędną; ważna jest komunikacja z otoczeniem, w którym projektujemy, czyli z osobą, dla której tworzymy obiekt. Jest to w istocie ukształtowana postawa życiowa, która odnosi się nie tylko do architektury: nie pracuję z przedmiotem, pracuję z ludźmi. melitonyan.com

— Układ tej przestrzeni został ustalonypoczątkowo ze względu na fakt, iż każda placówka medyczna musi spełniać określone standardy i logikę procesów tam zachodzących. W rzeczywistości w tym projekcie rozwiązałem problem strefowania funkcjonalnego i dekoracji.

Najważniejsza rzecz, którą powiedziałem na początkuPracując nad tym projektem zaistniała potrzeba podzielenia przestrzeni pierwszego piętra na trzy strefy: recepcję i recepcję ogólną; poczekalnie i korytarze z pokojami diagnostycznymi.

W dekoracji starałam się użyć minimumilość materiałów. Generalnie jest ich tu tylko cztery: drewno i linoleum drewnopodobne, płytki podłogowe, szkło i pomalowana na biało powierzchnia sufitu.

Najpierw powstała logika podziału przestrzeniKolejkę wyznacza kolumna znajdująca się po lewej stronie wejścia. Jeden z jego narożników stał się w istocie punktem wyjścia w procesie „cięcia” przestrzeni – wychodzi z niego belka, oddzielająca poczekalnię od recepcji. Z niego z kolei wychodzi wiązka, która „odcina” odbiór.

Sama linia jest, ogólnie rzecz biorąc, niewidoczna, ale wyraźnie wyczuwalna. Gdy człowiek wchodzi do pomieszczenia, znajduje się w swego rodzaju leju, który wciąga go głęboko w przestrzeń.

Głównym narzędziem strefowania w tym projekciebyło światło. Istotną trudnością okazała się praca z oświetleniem przewodników, które miały tworzyć zamknięty obwód świetlny. Lampy umieszczone są bezpośrednio w podłodze, w suficie i w ścianach, w tym samym miejscu, w którym lampa zbliża się do ściany, przekrój okazuje się obiektywnie znacznie szerszy w stosunku do parametrów samej lampy. Aby rozwiązać ten problem, musieliśmy dosłownie „wywrócić na drugą stronę” kawałek ściany, tak aby lampy były względem siebie całkowicie prostopadłe. To była najtrudniejsza część.

Do wykończenia ścian użyłem teksturowanego linoleum.Powodem tej decyzji była potrzeba szybkiego i taniego wykończenia zaokrąglonej ściany. Nawiasem mówiąc, teraz nikt nie potrafi odróżnić linoleum od laminatu.

W tym projekcie są tak naprawdę tylko cztery kolory iWszystkie odpowiadają zastosowanym materiałom. Sufit z listew drewnianych znajdujący się w pobliżu pomieszczeń MRI i CT wynika z natury technologii obrazowania metodą rezonansu magnetycznego, która działa na zasadzie warstw, a sufit w tym przypadku pełni funkcję swoistej repliki.

Komentarze

uwagi