Jeśli myślisz, że stylowe lampy mogątworzone wyłącznie przez zachodnich projektantów, nasz artykuł Cię zaskoczy. Przeprowadziliśmy wywiad z najpopularniejszym projektantem we Włoszech, który mieszka i pracuje w Rosji. Nazywa się Dima Loginov Głównym odkryciem wystawy światła Euroluce, która odbyła się w Mediolanie w dniach 14–19 kwietnia 2015 r., były nowe modele lamp stworzone przez rosyjskiego projektanta Dimę Loginova. Dima Loginov jest pierwszą i jak dotąd jedyną osobą w historii rosyjskiego wzornictwa przemysłowego, która naprawdę stała się niezwykle popularna i poszukiwana na Zachodzie. Co roku rzeczy jego projektu produkowane są przez wiele włoskich firm, a następnie z sukcesem sprzedawane są na całym świecie i pojawiają się w najróżniejszych wnętrzach. My, podobnie jak tysiące innych odwiedzających wystawę, nie pozostaliśmy obojętni na jego twórczość i postanowiliśmy opowiedzieć Wam, naszym kochanym czytelnikom, o Dimie. Dima Loginov, projektantka Dima Loginov ukończyła Międzynarodową Szkołę Wzornictwa, a także otrzymała dyplom angielskiej szkoły projektowania Rhodec International School. A potem – jak w bajce o Kopciuszku: codzienna żmudna praca została kiedyś nagrodzona: teraz pracuje dla kilku zachodnich firm jednocześnie. dimaloginoff.com — — Jak rozróżniłeś projektowanie dla różnych firm? W końcu modele powinny były okazać się nie tylko inne, ale wykonane w duchu każdej firmy? — — Do tej pory nie musiałem o tym myśleć, bo wszystkie firmy, dla których tworzę projekty, działają w segmencie nowoczesnego designu. Poza tym coraz częściej marki po prostu wybierają odpowiadający im projekt z tego, który ja już wymyśliłam. Często wykonuję projekty koncepcyjne nie dla konkretnej firmy, ale dla siebie. Pojawia się dobry pomysł i nie można go przegapić. Zamienia się w koncepcję. Następnie firma zakochuje się w tym wzorze i w efekcie trafia on do witryn salonów oraz we wnętrzach klientów. Rzadziej zdarza się, że firma przesyła mi brief dotyczący stworzenia projektu. W tym przypadku moja praca jest bardziej ukierunkowana; tutaj uwzględniam specyfikę marki. Chociaż najczęściej w briefie jest napisane: „Rób, co chcesz, tak jak zwykle!” — – Z kim najbardziej lubisz pracować i dlaczego? — – Trudno mi kogoś wyróżnić. Jedyne, co mogę na ten temat powiedzieć, to to, że wszystkie firmy są bardzo różne, wszystkie różnią się szybkością pracy, stylem komunikacji z projektantem i sposobem prezentowania swoich produktów na rynku. Ale jest jedna rzecz, która łączy wszystkie marki, z którymi współpracowałam: pasję do projektowania. Bez tej cechy nic by się nie wydarzyło. — — Jakie trudności pojawiły się w pracyprojektujesz lampy? — — Często słyszę od producentów, że mój projekt bardzo trudno jest dostosować do produkcji. Ale nikt też nie chce przegapić szansy na wprowadzenie na rynek oryginalnego produktu. Dlatego też pracując nad projektem z producentem często szukamy kompromisu i zastanawiamy się, na jakie wyrzeczenia jesteśmy w stanie ponieść, aby rozwiązać problemy technologiczne. To niezwykle ciekawa praca. Jestem też niezmiernie wdzięczny firmom, z którymi współpracuję, że walczyły do końca! Przykładowo lampa Mountain View, którą zaprezentowała firma Axo Light, „wisiała na nitce” i do niedawna nikt nie wiedział, czy uda się ją wyprodukować i czy w ogóle będzie to możliwe. Była to walka z możliwościami technologicznymi i czasem, bo bardzo ważne było pokazanie nowego produktu na wystawie. Nawet ja już pierwszego dnia wystawy nie wiedziałam, czy lampa ta odniosła sukces. Axo Light dokonał niemożliwego i w rezultacie powstał bardzo piękny przedmiot. Jestem z tego bardzo zadowolony. — — Co najbardziej podobało Ci się w pracy nad tymi modelami? — Pierwsze minuty, kiedy pojawia się pomysł i zaczynasz go wizualizować, uświadamiając sobie, że to „działa” – to najlepsze minuty w mojej pracy. To jest iskra, od której wszystko się zaczyna. Uczuć, które mnie w tych chwilach ogarniają, nie da się porównać z niczym innym. Ale oczywiście bardzo interesujące jest także obserwowanie wystawy z zewnątrz, jak ludzie tłoczą się wokół lamp i robią im zdjęcia. To już nie ma nic wspólnego z moją pracą. Jest to raczej niekontrolowany posmak. Tym razem w Mediolanie moje prace wzbudziły ogromne zainteresowanie. Nie rozmawiałem jeszcze ze wszystkimi firmami, ale wiem, że jedna z nich w ciągu kilku dni targów w Mediolanie sprzedała kilka tysięcy moich lamp. — – Jakie masz plany na nadchodzący rok?Co zamierzacie projektować dla europejskich firm? — — Obecnie opracowuję kilka nowych produktów dla włoskich firm, które być może zostaną wypuszczone w tym roku. Otrzymałem już także kilka briefów i próśb od włoskich marek, które są dla mnie nowością, aby stworzyć projekt. Stworzyłem także innowacyjny projekt akustyki hi-end dla rosyjskiego startupu i mam wielką nadzieję, że jeszcze w tym roku będę mógł zobaczyć efekty tej współpracy. — Który pokój jest Twoim ulubionym?w twoim domu i dlaczego? — - Może salon. Jest przestronny, ma dobrą akustykę do słuchania muzyki, ogromne okno sięgające od podłogi do sufitu i duży otwarty balkon z pięknym widokiem na centrum miasta. Na balkonie mam swoją lampę zewnętrzną Tornado, którą stworzyłam dla Studio Italia Design, a obok lampy na balkonie stoi jabłoń, a wiosną cała obsypana jest kwiatami, a latem jabłkami rośnie na nim.