remont

Co zrobić, jeśli kryzys wystąpił podczas napraw: wskazówki i argumenty

1

Naprawa jest kłopotliwa.Aby nie zgadywać, ile teraz wyleje przebudowa mieszkania i jak kryzys wpłynie na koszty mebli, przeprowadziliśmy ankietę i poznaliśmy opinie ekspertów i konsumentów rynkowych.Kryzys już się dokonał. czuł, że ceny niektórych towarów konsumpcyjnych wzrosły. A teraz co zrobić z już rozpoczętymi lub planowanymi naprawami? Ten problem jest szczególnie istotny, jeśli naprawa jest na niedokończonym etapie: główna zmiana została zakończona, a przed pracami czeka zakup mebli i wyposażenia. A budowniczowie, ani dziś, ani jutro, mogą zacząć narzekać, że sytuacja się zmieniła. Jak rozmawiać z pracownikami, jeśli z powodu deprecjacji rubla żądają wyższych zarobków? Czy warto dalej robić z nimi interesy, czy lepiej zajmować się tapetowaniem jako kontraktem rodzinnym? Zobaczmy, co mają do powiedzenia eksperci budowlani. Płace pracowników nie mają nic wspólnego z kursem dolara. Jak początkowo uzgodniłeś z zespołem, kontynuujesz pracę. A jeśli budowniczowie zaczną wyrażać niezadowolenie, nazywa się to już szantażem.

Oleg Borisenko, szef firmy budowlanej To jestoznacza, że ​​działają tylko przedkryzysowe opcje współpracy. Czy to naprawdę? Posłuchajmy opinii innego profesjonalisty. Igor Slisarenko, firma RemontExpress: - Nasze ceny nie uległy zmianie i nie zmienią się w najbliższej przyszłości. Co więcej, u nas wszystko dzieje się jak zwykle: prace remontowe są wykonywane i opłacane zgodnie z pierwotną umową, bez zmian. remontexpress.com Z reguły umowa z ekipą budowlanąjest w rublach, ale co jeśli na początku naprawy wygodniej było obliczyć budżet w obcej walucie, ale teraz znacznie urósł, o czym przypomina brygadzista, grożąc strajkiem? Co doradzą nam prawnicy? Ekaterina Kaigorodova, prawnik: - Jeśli zawarłeś umowę przed kryzysem i wskazałeś, że płatność zostanie dokonana po zakończeniu wszystkich prac w kwocie odpowiadającej określonej kwocie w walucie obcej po kursie Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej w dniu zapłaty, wówczas sytuacja ta pozwala na skontaktowanie się z kontrahentem z prośbą o zmianę lub rozwiązanie umowy. Jeśli się nie zgadza, zrób to w sądzie. Jednak w tym przypadku mówimy tylko o sytuacji, w której okoliczności zmieniły się na tyle, że gdyby strony mogły to przewidzieć, umowa nie zostałaby przez nie zawarta w ogóle lub zostałaby zawarta na istotnie innych warunkach . Oznacza to, że zawierając umowę nie należy zakładać, że sytuacja gospodarcza może się tak zauważalnie zmienić. Oznacza to, że rozmowa z pracownikami jest krótka, ale co z materiałami wykończeniowymi? Czy powinniśmy spodziewać się wzrostu cen farb, tapet, płytek? Co mówią eksperci, którzy znają ten rynek jak własną kieszeń? Maria Streltsova, projektantka: - Dostawcy szacują importowane materiały w euro na 70 rubli, więc na razie niczego nie zamawiamy, poczekamy do końca stycznia, kiedy ludzie „rozchorują się” i pomyślą trochę bardziej adekwatnie. Nie tylko kupujący, ale także sprzedawcy są poruszeni, a najrozsądniejsi w tej sytuacji będą żyć zgodnie z zasadą słynnej bajkowej postaci, która lubiła powtarzać: „spokój, tylko spokój”. Oczywiście planując nasze wymarzone mieszkanie, mywyobrażona kuchnia włoska i designerskie meble. Czy naprawdę musimy rezygnować z naszych planów na rzecz gospodarki i kupować meble na wyprzedażach w Internecie lub zabierać kuchnię z kraju? Postanowiliśmy zapytać, co myślą o tym profesjonaliści z wiodących firm. Maria Levina, dyrektor TheFurnish: - Ceny konsumpcyjne designerskich mebli marek europejskich i amerykańskich już rosną z powodu deprecjacji rubla. Ceny rosyjskich mebli designerskich są dostosowywane wolniej, ale ponieważ rosyjscy projektanci korzystają również z materiałów importowanych, możemy spodziewać się, że ceny tych mebli wzrosną w ciągu najbliższych trzech do czterech miesięcy. Osoby planujące zakup mebli powinny to zrobić już teraz, ponieważ ceny będą nadal rosły. thefurnish.ru Okazuje się, kto nie miał czasu na zakup mebli przed kryzysemprodukcja zagraniczna, czy jest beznadziejnie spóźniony? Co mówią eksperci w tej dziedzinie? Alexander Ukhanov, dyrektor ds. rozwoju, Liberty Home, Art de Vivre, Right Carpets, Silk Caravan: - Ze względu na wahania kursów walut ceny importowanych mebli w Moskwie już wzrosły: firmy szybko reagują na zmiany notowań. Liberty Home to chyba wyjątek. Udało nam się ustalić ceny rubli na meble. Oferta dotyczy wszystkich pozycji i będzie ważna jeszcze przez kilka miesięcy. Nasze rozwiązanie pozwoli zaoszczędzić klientom pieniądze o ponad 30%. Przed gwałtownymi zmianami kursów walut meble w Liberty Home były w rzeczywistości warte 20% mniej niż ich odpowiedniki w innych sklepach. Po powszechnym wzroście cen różnica sięgnęła prawie 30%. Nie inwestujemy dużo w czynsz. Preferujemy niedrogie lokale na terenie dawnej fabryki od centrów handlowych, aby nie przerzucać kosztów na kupujących. Stąd - elastyczna polityka cenowa, która pozwala nam ustalać ceny rubla w niestabilnej sytuacji gospodarczej. libertyhome.ru A więc kupować meble zachodnie według poprzedniegoJest jeszcze szansa na cenę, przynajmniej do wiosny, ale co jeśli pójdziemy w drugą stronę i spojrzymy w stronę rodzimego producenta? Pytamy rosyjskie firmy. Nie planujemy jeszcze podwyżek cen. Wiele będzie jednak zależeć od cen surowców w naszym kraju.

Alexandra Skobeleva, dyrektor marketingu w lllooch Okazuje się, że rosyjscy producenci meblisą optymistyczni, ale ostrożni. Ceny nie idą w górę, ale w komentarzach wciąż jest niepokój. Pavel Shelyagin, dyrektor handlowy The Fields: - Nasza polityka cenowa pozostaje taka sama. Dodaliśmy też 20% zniżki na święta Nowego Roku, ale zawiesiliśmy produkcję mebli pod marką Field & Rage, a branża meblowa jest chwilowo zamrożona na lepsze czasy. pole-wściekłość.ru Więc może Chiny to dla nas wszystko, a mebleteraz trzeba też kupić chińską? Postanowiliśmy zapytać o to eksperta rynku Eduarda Molchadskiego, który bezpośrednio zajmuje się meblami. Eduard Molchadsky, Dyrektor Oficjalnego Przedstawicielstwa Amerykańskich Firm Meblowych i Oświetleniowych: - Nie jestem pewien jakości mebli chińskich, nie jestem pewien jakości materiałów używanych przez Chińczyków. Mebli nie kupuje się przez rok... Dla osób ceniących swoje nerwy, pieniądze i czas chińskie meble nie są odpowiednie. W obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem nazwałbym meble z Ameryki. Cena jest w dolarach. Ale jest tańszy niż włoski. Tak, Amerykanie produkują część swoich mebli w Azji. Ale biorąc pod uwagę wysokie standardy w USA, meble te zawsze spełniają wymagania jakościowe. Mając stabilne dochody, wielu, zamawiając meble, zostawiało zaliczkę na większą gwarancję. Ale co teraz? Czy zdeponowane środki zamortyzowały się tak bardzo, że będziesz musiał wszystko spłacić od nowa, a nawet potroić kwotę? Co się stanie, jeśli sklep meblowy nalega na wzrost cen ze względu na zmiany kursów wymiany dolara i euro? Co myślą prawnicy? Ekaterina Kaigorodova, prawnik: - Wszystko zależy od warunków umowy, na podstawie której meble są kupowane. Jeżeli cena była powiązana z kursem walut w dniu zapłaty, to tutaj możemy mówić o istotnej zmianie okoliczności, od których strony postąpiły przy zawieraniu umowy i żądać zmiany warunków umowy lub jej rozwiązania . Co jeśli nie spodziewasz się tak znaczącegozmiany na rynku finansowym, a mimo to zaangażowali się w remonty, sporządzenie projektu, kosztorys wraz z projektantem i mając pewne plany dotyczące wyglądu mieszkania? Aby zmniejszyć kosztorys, musiałem zrezygnować z niektórych rzeczy.Więc zamiast jacuzzi, postawiłem w łazience zwykłą wannę, zdjąłem podłogę za pomocą automatycznego odpływu z kabiny prysznicowej, zamiast drogich drzwi wewnętrznych I zainstalowałem domowe, postanowiłem zostawić ścianę między kuchnią a salonem, a zamiast gotowej kuchni położyłem blat z płytkami i postawiłem półki.

Dmitry, właściciel Więc do widzeniapiękne projekty projektowe? Czy projektanci i architekci będą teraz bez pracy? Lyubov Borisova, architekt: - Liczba moich klientów się nie zmieniła, chociaż niektórzy zdecydowali się „zamrozić” swoje naprawy. Ale z drugiej strony nagle kupili mieszkania i poprosili o pomoc tych, którzy nawet o tym nie myśleli. Okazuje się, że projektanci mają się dobrze i nie odczuwają kryzysu. Czy tak jest? Skontaktuj się z Michaiłem Dautowem. Michaił Dautow, projektant: - Kryzys w najmniejszym stopniu wpłynie na pracę projektantów i architektów. Ponieważ ci, którzy są w trakcie tworzenia wnętrza swojego domu lub mieszkania, i tak są już zaangażowani w ten proces, a w każdym razie wykończą wnętrza. Kupili już mieszkania i budowali lub budują domy i nie uciekną od tej sytuacji. Ale być może w przyszłym roku ci, których dotknął kryzys, nie będą budować domów i kupować mieszkań. Ale skoro projektanci i architekci pracują nad obiektami średnio rok-dwa, to my odczujemy skutki kryzysu dopiero za rok-dwa, kiedy klientów będzie trochę mniej. W każdym razie tak było poprzednim razem. Kryzys 2008 roku odczuliśmy dopiero w latach 2010-2011, kiedy nie kontaktowali się z nami ci, którzy powinni kupować mieszkania i budować domy w 2009 roku. Czyli naprawy nie są taką katastrofą? Oznacza to, że wszystko można ukończyć, kupić i skończyć z tym niekończącym się dyskomfortem związanym z hałasem, zamieszaniem i ciągłym obciążaniem kredytem. Jeśli tak się zdarzyło, że kryzys złapał cię podczas naprawy, pierwszą rzeczą do zrobienia jest porzucenie paniki. Oczywiście trudno jest walczyć z poczuciem, że to się nigdy nie skończy, ale uwierz nam, są jeszcze gorsze sytuacje. Dlatego mobilizujemy siły wewnętrzne i doprowadzamy do końca to, co zaczęliśmy, a na łamach naszego serwisu opowiemy, jak można zaoszczędzić pieniądze podczas remontów i jak wymienić bardzo drogie detale wnętrza. Kultura / Judith Wagner Fotografie, Martin Barraud, Vincent Ricardel, Patti McConville, field-rage.ru, lllooch.ru, thefurnish.ru

Komentarze

komentarze