Czy ta sama piosenka zainspirowała Cię do stworzenia własnej kolekcji rozpoznawalnych butów? Świetnie, pozostaje tylko wymyślić, gdzie umieścić całe to bogactwo
W ciągu ostatnich kilku miesięcy to pytanie mocno zadomowiło się w głowach wielu naszych czytelników. Cóż, odpowiadamy!
Kreacje Christiana Louboutina najlepiej czują się w towarzystwie kryształowego żyrandola i czerwono-czarnej palety.
Czerwony to nie Twój kolor?Pozbądźmy się klasycznego duetu światła i ciemności. Aby uzyskać większy efekt, kup klasyczną lampę i kilka małych mebli w tym samym klasycznym stylu. Słowo klucz to para, więcej to za dużo.
Opcja dla osób kreatywnych, mających niestandardowe podejście do absolutnie wszystkiego. Jeśli to róża, to „malowana”, jeśli to klasyka, to z pewnością chinoiserie.
Mieszkasz na wsi i szafa nie wchodzi w grę? Bez problemu! Ciemne drewno, przestronne oświetlenie i czerwona sofa poprawią sytuację.
Możesz także obejść się bez czerni. Złoto świetnie prezentuje się także na białym tle.
Polecamy urządzić neoklasyczną garderobę w dwóch głównych odcieniach – ciepłym bielonym kremie i fuksji. Szary będzie świetnie wyglądał na suficie.
Dla tych, którzy ponad wszystko cenią styl, odpowiednia jest opcja z szarym tłem i kilkoma jasnymi szkarłatnymi detalami.
Ci, dla których nie ma ograniczeń, docenią opcję, w której jest wszystko: fuksja, złoto, biały dywan, czarny sufit i równie czarny żyrandol. Mnóstwo żyrandoli.
Czerwień ma wiele odcieni i świetnie się ze sobą łączą. Jeśli oczywiście wytrzymasz taką koncentrację. Louboutini z pewnością będą tolerowani, nie są obcy.
Idealna opcja dla ascetycznego charakteru. Naszym zdaniem najbardziej stylowy ze wszystkich.
